Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast karpia... zupa z kobry!

Daria Kubiak
Świąteczna atmosfera, pyszne jedzenie, przepiękne widoki, ale pod stopami zamiast śniegu piasek jaśniuteńki lub ciemny, wulkaniczny, iskrzący się w słońcu, jakby był usłany drobnymi diamentami. Na takie atrakcje mogą liczyć ,,eksperymentatorzy’’, którzy w grudniu pakują walizki i uciekają od przedświątecznego nawału pracy i stresu gdzieś na kraniec świata.

Tam przekonują się, że katolickie Boże Narodzenie obchodzone jest w wielu krajach świata, gdzie jedną z religii jest chrześcijaństwo. Z kolei w krajach całkowicie różnych od naszego kulturowo i religijnie dla turystów przygotowuje się choinki, szopki, a obsługa hotelowa paraduje w czerwonych czapkach Mikołajów.

- W Meksyku w miejscowości Playa del Carmen czułem się, jak u nas. Hotele w odświętnej szacie udekorowane lampkami i obstawione szopkami bożonarodzeniowymi. Meksyk to przecież kraj, w którym katolicy stanowią ponad 80 proc. ludności - mówi Leszek Wiśniewski, jeden z kaliskich miłośników egzotycznych wojaży.

Będąc w ciepłych krajach musimy liczyć się z tym, że tam turystom nie urządza się wigilii 24 grudnia, lecz kolację świąteczną dnia następnego. Takie Boże Narodzenie przeżyła kaliszanka Eliza Smolińska, właścicielka biura podróży, globtroterka, kolekcjonerka wspomnień z różnych stron świata. Jedne z ostatnich świąt spędziła w beduińskiej miejscowości Taba w Egipcie, położonej w płn. części czerwonomorskiej Zatoki Akaba. W Tabie na turystów czekał hotel przystrojony w choinki i girlandy obwieszone bombkami - opowiada kaliszanka. - Hotelową przestrzeń dyskretnie wypełniały kolędy płynące z głośników. Siadając do uroczystej kolacji trzeba było oczywiście zapomnieć o karpiu czy grzybowej. Jednakże bogactwo przystawek, zup i dań głównych zmuszało, aby wszystkiego spróbować i delektować się nowymi smakami - mówi Eliza Smolińska.

Polacy jednak nie byliby sobą, gdyby nie przemycili choć cząsteczki naszej tradycji bożonarodzeniowej.

- Grupa polska usiadła razem przy jednym stole. Wszyscy stawili się w odświętnych strojach. Ktoś wyciągnął opłatek, ktoś inny zaintonował kolędę.I nagle zrobiło się tak swojsko i ciepło w sercu - dodaje Eliza Smolińska. Część rozrywkową wieczoru zdominowały już typowo lokalne klimaty, począwszy od mistycznego tańca wirujących derwiszy, poprzez występ fakira, aż do tańca brzucha.

Globtroter Leszek uprzedza, aby turyści, którzy wybierają się w okresie świątecznym na daleki Wschód lub na drugą półkulę, nie szukali tam świątecznego karpia. Za to na pewno mogą liczyć na langusty, homary czy ośmiorniczki.

- Egzotyka jest fascynująca i jeśli już jest się w jakimś kraju, to warto spróbować jego specyficznej kuchni. No, może z jednym wyjątkiem ….W Wietnamie na uroczystych kolacjach specjalnych serwują pieczone szczury. Specjalne okazy gryzoni pochodzące z pól ryżowych, żywiące się ziarnem tej rośliny. Jest to tamtejszy specjał. Ja jednak szczura nie skosztowałem. Inne przysmaki to mięso kobry lub rosół ugotowany na tym mięsie albo zupa pho - opowiada pan Leszek. Eliza Smolińska zapewnia, że nie zdarzyło się, aby ktoś wrócił niezadowolony ze świątecznej eskapady. A nawet jeśli w środku słonecznego dnia na plaży poczujemy nagłą tęsknotę za polską wigilią, to zawsze można podążyć myślami do bliskich, którzy pozostali w kraju i cicho zanucić sobie jedną z przepięknych polskich kolęd.

Na święta w Ziemi Kaliskiej+ mamy dla Was świąteczną promocję. Cały rok czytania za pół ceny. Kliknij i sprawdź. Zapraszamy!


W3Schools

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski