Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zapadł prawomocny wyrok ws. "poszukiwacza skarbów" z Wągrowca. Sąd Apelacyjny utrzymał karę więzienia, jednak uchylił grzywnę

Bartosz Kijeski
Bartosz Kijeski
Mężczyzna z Wągrowca, który zajmował się poszukiwaniem skarbów został prawomocnie skazany
Mężczyzna z Wągrowca, który zajmował się poszukiwaniem skarbów został prawomocnie skazany Mariusz Kapala/Zdjęcie ilustracyjne
We wtorek, 30 listopada Sąd Apelacyjny w Poznaniu wydał prawomocny wyrok ws. "poszukiwacza skarbów" z Wągrowca. Gniewomir S. za poszukiwanie oraz posiadanie starożytnych i średniowiecznych skarbów usłyszał w Sądzie Okręgowym w Poznaniu wyrok 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Sąd Apelacyjny ten wyrok podtrzymał, jednak uchylił wyrok ws. grzywny dla mężczyzny.

Zatrzymanie "archeologa" z Wągrowca

Do zdarzenia miało dojść w 2017 roku. Wówczas policjanci z wydziału kryminalnego wągrowieckiej policji zatrzymali Gniewomira S., który zajmował się hobbystycznie poszukiwaniem “skarbów” za pomocą wykrywacza metali. Mężczyzna został zatrzymany krótko po tym, jak miał sprzedać monetę z okresu kultury rzymskiej na jednym z portali aukcyjnych.

Policjanci, gdy weszli do jego domu znaleźli blisko 800 różnego rodzaju przedmiotów, które miały pochodzić z nielegalnych poszukiwań oraz wykopalisk. Przedmioty, które wydobył oraz posiadał miały mieć dużą wartość historyczną w odniesieniu do Dziedzictwa Kulturowego Kraju. Mężczyźnie postawiono zarzut kradzieży dóbr o szczególnym znaczeniu dla kultury.

Zobacz też:

Sąd pierwszej instancji uznał poszukiwacza skarbów za winnego

Sąd pierwszej instancji uznał mężczyznę za winnego dokonanego czynu. Wówczas Sąd Okręgowy w Poznaniu wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Oprócz tego Gniewomir S. musiał zapłacić 80 tysięcy złotych grzywny. Z tym wyrokiem nie zgodził się ani mężczyzna, ani obrońca skazanego, który 15 czerwca złożył apelację od tego wyroku.

Z ujawnionych ok. 400 monet, które miał posiadać oskarżony, biegły ustalił ich wartość na niecałe 4 tysiące złotych - ok. 10 złotych za sztukę. Adwokat mężczyzny Andrzej Kuchlewski podkreślał, że są znaczące różnice w dobrach o znaczeniu szczególnym, a dobrami o znaczeniu dla kultury. Zaznaczył, że mężczyzna był w posiadaniu dóbr o znaczeniu szczególnym.

Zobacz: Złoto odkryte na Śląsku

od 16 lat

Apelacja od wyroku

Żadna z tych monet nie miała w sobie elementu unikatowości i wyjątkowości, elementu, który można pilnie potwierdzić. Są to dobra, które są powszechnie znajdowane

- mówił podczas przemowy mecenas Kuchlewski.

Dodał także, że w jego ocenie opinie biegłych w tym zakresie były sprzeczne, ponieważ, pierwszy biegły miał wykluczyć jakąkolwiek wartość wycenianych monet. Drugi biegły natomiast uznał, że trzy przedmioty znajdujące się w “kolekcji” Gniewomira S. miały szczególne znaczenie dla kultury.

Kara wymierzona oskarżonemu jest drakońska, ponieważ wartość wszystkich przedmiotów nie jest warta aż tyle, co grzywna nałożona na mojego klienta

- dodał mecenas.

Prokurator wniósł natomiast o nieuwzględnienie apelacji, a także chciał utrzymać obowiązujący wyrok w mocy.

Sąd pierwszej instancji w mojej ocenie dokonał właściwej oceny ustaleń faktycznych. Opinia drugiego biegłego zasługuje na pełną aprobatę w zakresie, ponieważ to ona rozszerzyła znaczenie przedmiotów o szczególnym znaczeniu dla kultury

- dodał wągrowiecki prokurator rejonowy.

Przeczytaj także:

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu

Po godzinnej naradzie sąd pod przewodnictwem sędziego Macieja Świergosza utrzymał karę wyrok pozbawienia wolności dla Gniewomira S. Sąd w uzasadnieniu potwierdził, że ustalenia sądu pierwszej instancji były prawidłowe.

To nie jest tak, że mężczyzna przypadkowo znajdował te przedmioty. On zajmował się tym hobbystycznie i znał się na tym. Brał udział także jako wolontariusz w pracach archeologicznych prowadzonych przez zespoły uniwersyteckie

- uzasadniał sędzia.

Sąd postanowił jednak uchylić wyrok dotyczący 80 tysięcy złotych kary grzywny, jaki został nałożony na mężczyznę w pierwszej. Sędzia powiedział, że mężczyzna to zapalony kolekcjoner, który w żaden sposób nie był nastawiony na ogromny zysk, dlatego też postanawia anulować mu ten wyrok. Mężczyzna został także zwolniony z opłat sądowych.

Zdjęcia zostały wykonane przed przejęciem szpitala przez nowego właściciela.

Opuszczony szpital rehabilitacyjny w Wielkopolsce. Nowy właś...

W Stawianych (wsi leżącej 10 km od Skoków) znajduje się pochodzący z połowy XIX wieku dwór zbudowany dla Ferdynanda Kalksteina. Po II wojnie światowej pałac znalazł się w zarządzie miejscowych PGR-ów. Po ich upadku od lat 90. dwór popada w ruinę,  co najlepiej widać na zdjęciach Jana Chojnackiego prowadzącego stronę "Wyprawy na Janka". Zobacz zdjęcia ---->

Opuszczony dwór Ferdynanda Kalksteina w Stawianach od lat po...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Zapadł prawomocny wyrok ws. "poszukiwacza skarbów" z Wągrowca. Sąd Apelacyjny utrzymał karę więzienia, jednak uchylił grzywnę - Głos Wielkopolski

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski