Zarząd melioracji podlega Urzędowi Marszałkowskiemu. Zajmuje się remontami wałów przeciwpowodziowych, zbiornikami wodnymi, rzekami. Dysponuje sporym budżetem na inwestycje. W latach 2002-2011 znaczną część przetargów wygrała firma Drenbud Henryka Paczki.
Zięć kierownikiem od inwestycji, teść miał zlecenia na prawie 42 mln w ciągu kilku lat
Jego zięć, Michał Sosiński, od lipca 2000 r. jest kierownikiem Działu Przygotowania i Realizacji Inwestycji Melioracyjnych. Wcześniej pracował w urzędzie wojewódzkim na stanowisku inspektora. Do melioracji ściągnięto go "za porozumieniem stron" na stanowisko kierownicze. W 2001 r. poślubił córkę Paczki. Rok później firma teścia zaczęła wygrywać przetargi w zarządzie melioracji. Do roku 2011 Drenbud wygrał 13 przetargów na 23 złożone oferty. Wartość zleceń opiewa na prawie 42 mln zł.
Firma często była jedynym oferentem, w jednym przypadku została wybrana z "wolnej ręki".
Drenbud modernizował wały przeciwpowodziowe, zabezpieczał skarpy, odbudowywał kanały. Zlecenia z zarządu melioracji skończyły się w połowie 2011 r. Jeden z naszych informatorów twierdzi, że miało to związek ze zmianą władz w zarządzie melioracji.
W sierpniu 2011 r. na emeryturę przeszła Zofia Tymczuk, która wcześniej przez siedem lat kierowała zarządem melioracji. Z branżą melioracyjną związana była od 1963 r., kiedy zaczęła pracę na stanowisku starszego technika.
Nowym szefem zarządu melioracji został Arkadiusz Błochowiak z PSL. Nasz informator twierdzi, że nie spodobały mu się koligacje rodzinne między podwładnym a szefem Drenbudu. Faktem jest, że za czasów Błochowiaka firma nie otrzymała już żadnego zlecenia, choć startowała w sześciu przetargach. Jej oferty były droższe od konkurencyjnych firm.
- Przejmując zarząd, dowiedziałem się o powiązaniach rodzinnych między pracownikiem a szefem Drenbudu. Powiedziała mi o tym moja poprzedniczka. Wskazała, że nie ma żadnego konfliktu prawnego. I ja się z tym zgadzam. Pracownik na samym początku został wyłączony z udziału w komisjach przetargowych na roboty budowlane. Nie widzę też możliwości, by w jakikolwiek sposób mógł wspierać firmę teścia - mówi Arkadiusz Błochowiak.
Zapytaliśmy dyrektora, jak wytłumaczy, że Drenbud za jego kadencji nie wygrał żadnego przetargu? - Jego oferty nie były najtańsze - stwierdza Arkadiusz Błochowiak.
Rozmawialiśmy też z Zofią Tymczuk, byłą dyrektorką zarządu melioracji. Stwierdziła, że pytanie, dlaczego firma wcześniej wygrywała, a teraz już nie, jest poniżej pasa.
- Proszę nie doszukiwać się żadnych sensacji. Kierownik związany z szefem Drenbudu nie miał wpływu na przetargi - zapewnia Zofia Tymczuk.
Jak sprawę skomentują przedstawiciele Drenbudu? Kiedy zadzwoniliśmy do firmy, Henryk Paczka miał akurat spotkanie. Porozmawiał z nami jego syn Daniel, wspólnik w interesie.
- Rzeczywiście, od kilku lat nie wygrywamy nowych przetargów ogłaszanych przez zarząd melioracji. Sytuacja na rynku jest trudna, decyduje najniższa cena - przekonuje Daniel Paczka.
"Głos Wielkopolski": - Przecież wcześniej też decydowała najniższa cena.
Daniel Paczka: - Tak, ale wcześniej jakoś tak więcej współpracowaliśmy, w sensie częściej udawało nam się wygrywać. Koligacje nie miały wpływu. Konkurencja się nasiliła. Teraz startujemy w innych regionach Polski i czasami wygrywamy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?