Ubiegły rok był najgorszym rokiem, jeśli chodzi o wypożyczenia rowerów miejskich w Poznaniu. Z danych przekazanych przez Zarząd Transportu Miejskiego wynika, że mieszkańcy Poznania w 2021 roku wypożyczyli łącznie 320 tysięcy rowerów. Jest to wynik o 39 procent gorszy od tego, co było w 2020 roku. Wówczas użytkownicy zrobili to nieco ponad 500 tysięcy razy. Jak zestawimy zeszłoroczny rok do wyników z najlepszych lat funkcjonowania roweru miejskiego, wówczas zauważymy ogromną przepaść. Tylko w samym 2018 roku z Poznańskiego Roweru Miejskiego skorzystano aż 1,7 miliona razy.
- Wraz z rozpoczęciem pandemii koronawirusa w Polsce, już w 2020 roku zauważyliśmy zmianę zachowań naszych użytkowników
- poinformował podczas posiedzenia komisji Jan Gosiewski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.
Dodał także, że trend spadkowy był już widoczny w 2019 roku, gdzie na poznańskich ulicach zaczęły pojawiać się hulajnogi oraz skutery miejskie. Wówczas mieszkańcy zaczęli się przerzucać na inne środki transportu.
2021 rok, był rokiem, w którym zlikwidowano bezpłatne przejazdy Poznańskim Rowerem Miejskim. W ubiegłych latach, każdy użytkownik mógł skorzystać z roweru miejskiego przez 20 minut za darmo. W zeszłym roku nastąpiły spore zmiany.
- Ta zmiana była poprzedzona badaniem ankietowym. Badaliśmy skłonność użytkowników do ponoszenia niewielkiej, co do zasady, opłaty. Ten bezpłatny czas 30 minut pozostał jako uprawnienie dla osób, które posiadają bilety okresowe komunikacji miejskiej
- powiedział Gosiewski.
Pomimo, że przejazdy przestały być darmowe wydłużył się średni czas wypożyczenia jednego roweru. Wcześniej były to 23 minuty, w zeszłym roku jeden użytkownik wypożyczył rower na 41 minut. Zwiększyła się także liczba osób korzystających z kart PEKA w celu wypożyczenia roweru z 0,3 procent do ok. 3,4 procent.
Zbliżający się kolejny sezon rowerowy w Poznaniu będzie ostatnim rokiem w oparciu o aktualną umowę z firmą NextBike. W ramach tych umów zostaną rozbudowane nowe strefy zwrotu. Powstaną one na: Strzeszynie PKM, Starym Strzeszynie, Strzeszynku, Rusałce, Cegłowskiej, Druskiennickiej, Wartostradzie POSiR oraz Zawadach. Poznaniacy dodatkowo będą mieli do dyspozycji o 87 rowerów więcej, niż przed rokiem.
Jednak pytanie, co dalej z poznańskim rowerem miejskim po zakończeniu umowy z obecnym operatorem?
- Analizujemy i obserwujemy co będzie dalej z rowerem miejskim - mówi Gosiewski. I dodaje: - Są duże miasta, w którym istniał system roweru miejskiego, ale obecnie go nie ma i nie są podejmowane działania, aby go przywrócić. Jednym z takim miast jest Kraków.
Zarząd Transportu Miejskiego rozważa różne scenariusze przekształcenia Poznańskiego Roweru Miejskiego. Pomysłów jest kilka. Wśród nich padł pomysł utworzenia m.in. systemu rowerów elektrycznych na 1000 jednośladów, rower aglomeracyjny lub rozmowa z potencjalnymi sponsorami.
- Być może formuła Poznańskiego Roweru Miejskiego już się wyczerpała. Startowaliśmy z zupełnie inną infrastrukturą przed laty. Być może efekt zachęty i przekonania poznaniaków do rowerów swój cel już wyczerpał - podsumował Filip Olszak, radny z Koalicji Obywatelskiej.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?