Zarządca nieruchomości z Poznania skazana za oszustwo
15 lutego Sąd Rejonowy Stare Miasto w Poznaniu wydał wyrok w sprawie Małgorzaty W.-G. Oskarżona została skazana na karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. Ponadto musi zapłacić grzywnę w wysokości 120 stawek dziennych po 30 zł każda (łącznie 3600 zł) oraz naprawić wyrządzoną szkodę, poprzez zapłacenie pokrzywdzonym lokatorom łącznie 99 tys. zł. Sąd zobowiązał oskarżoną do wykonywania pracy zarobkowej, jednocześnie orzekł wobec niej zakaz wykonywania zawodu zarządcy nieruchomości na okres 1 roku. Wyrok nie jest prawomocny.
W ustnych motywach uzasadnienia wyroku, sędzia Agnieszka Cabrera-Kasprzak wskazała, że oskarżona wykazała się zuchwalstwem i z góry zaplanowała swoje działania.
Sędzia podkreśliła, że do wykrycia przestępstwa doszło przez przypadek. Oskarżona założyła, że właścicielka mieszkająca w innym województwie, nie będzie rozmawiała z potencjalnymi lokatorami. Zdaniem sądu zarządca nieruchomości miała również wiedzieć, że właścicielka stara się o premię kompensacyjną, czyli dofinansowanie do remontu kamienicy. Jak wskazała sędzia, gdyby ta premia została przyznana w czasie, to lokatorzy nie zaczęliby pytać o pieniądze, które przekazali oskarżonej na rzekomy remont.
Sąd uznał, że to oskarżona była odpowiedzialna o dbanie insertów lokatorów i kamienicy, czego nie robiła. Mówiąc o tym, że ma być utworzony fundusz remontowy pobrała pieniądze dla siebie nigdy się z nich nie rozliczając.
Z wyroku sądu zadowolony jest pełnomocnik pokrzywdzonych.
– Jesteśmy zadowoleni z wyroku z dwóch przyczyn. Po pierwsze – jest obowiązek naprawienia szkody przez oskarżoną. Po drugie – został orzeczony również zakaz wykonywania zawodu zarządcy nieruchomości, na czym nam zależało. Jest to pewna przestroga dla osób pracujących w tym zawodzie, że nie są bezkarni, jeśli dopuszczają się oszustwa
– mówi adw. Tymoteusz Paprocki.
Na przełomie września i października 2020 roku właścicielka dwóch kamienic w Poznaniu zawarła umowę z Małgorzata W.–G., która miała zarządzać jej nieruchomościami. Po otrzymaniu pełnomocnictwa zarządca w imieniu właścicielki mogła zawierać umowy najmu z nowymi lokatorami.
– Przy podpisywaniu umów zarządca wymagała również zapłaty tzw. odstępnego w wysokości od 7 do 20 tys. zł, w zależności od metrażu wynajmowanego lokalu. Kobieta zapewniała wynajmujących, że te pieniądze trafią do właścicielki nieruchomości, która z tych środków będzie przeprowadzać remonty w kamienicach. Zapłata odstępnego wiązała się z obniżonym czynszem, o średnio 400-500 zł od ceny rynkowej. Z tego punktu widzenia, wydawało się to korzystne rozwiązanie dla lokatorów
– wyjaśniał mecenas Tymoteusz Paprocki, partner zarządzający Kancelarii Paprocki Adwokaci.
Przywłaszczyła 99 tys. zł od 10 lokatorów
W pierwszym kwartale 2021 roku do właścicielki kamienic zaczęli zgłaszać się mieszkańcy. Pytali, kiedy rozpoczną się prace remontowe za pieniądze z „odstępnego”. Właścicielka nie miała o niczym pojęcia, a o pobieranym odstępnym dowiedziała się dopiero od lokatorów.
Małgorzata W.–G. została oskarżona o oszustwo 10 lokatorów na łączną kwotę 99 tys. zł. Od jednego z mieszkańców miała pobierać kwotę w granicach 7-20 tys. zł tzw. odstępnego.
Obserwuj nas także na Google News
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Wielkopolskie więzienie owiane złą sławą. Tu odsiadywali wyr...
Zobacz też: Trzy osoby podejrzane o oszustwa na 350 tys. zł:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?