- Stawiane im zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień i poświadczenia nieprawdy w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Chodzi o stosunkowo niewielką kwotę. - mówi prokurator Hanna Grzeszczyk, z prowadzącej śledztwo poznańskiej Prokuratury Apelacyjnej. - Nie mogę ujawniać, jakich dokumentów dotyczyło poświadczenie nieprawdy. Cześć materiałów sprawy jest niejawna.
Polecamy: Oszust internetowy atakował z Włoch. Poznańskie firmy nie chcą odpuścić...
Z naszych informacji wynika, że chodzi o kwotę kilkuset złotych, którą poprzez wpisanie nieprawdy do dokumentów chcieli rzekomo dostać policjanci. Zastępca szefa wydziału poszedł na policyjną emeryturę, drugi funkcjonariusz jest zawieszony w czynnościach.
Informacje o tej sprawie otrzymaliśmy z anonimowego źródła. Zwracało ono uwagę, że kłopoty dwóch policjantów to niejedyna sprawa ciążąca na wizerunku średzkiej policji. Kłopoty rzekomo ma mieć także kadrowa tamtejszej komendy. Chodzić miałoby o nieprawidłowości w rozliczaniu policyjnych pieniędzy. Anonimowe źródło zwracało uwagę także na rzekome niewłaściwe zachowania funkcjonariuszy drogówki. Mieliby m.in. przyjmować korzyści oraz fałszować statystyki. Sprawą ponoć zainteresowało się już Biuro Spraw Wewnętrznych ("policja w policji").
- Czy tyle nieprawidłowości, ujawnionych tylko w tym roku, to przypadek? - pisał autor anonimowego doniesienia, które trafiło do "Głos Wielkopolskiego". Wskazywał też, że obecny komendant jednostki, Paweł Wawrzyniak, nie radzi sobie z nadzorem nad jednostką.
Jednak Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji, zupełnie inaczej przedstawia sytuację. Faktem są zarzuty wobec dwóch policjantów kryminalnych, ale jak mówi Borowiak, policja nie żadnej wiedzy o postępowaniach prokuratury prowadzonych wobec innych funkcjonariuszy.
- Nie wiemy o tym, by kadrowa miała jakąkolwiek sprawę o przywłaszczenie pieniędzy. Została co prawda ukarana naganą, ale dotyczyło to faktu, że bez wiedzy przełożonych równolegle podjęła pracę w banku. Nie mamy także informacji o prowadzonej sprawie odnośnie drogówki w Środzie Wielkopolskiej - zaznacza Andrzej Borowiak.
W przeszłości pisaliśmy o policji w Środzie Wielkopolskiej w kontekście kłopotów jej byłego komendanta Pawła Ludwiczaka. "Głos Wielkopolski" w 2010 roku ujawnił, że wspólnie z podwładnymi prowadził w godzinach służby wykłady, za prowadzenie których wypłacano pieniądze. Jego błąd polegał na tym, że nie zgłosił tego przełożonym i nie uzyskał ich zgody na pobieranie przez policjantów dodatkowego wynagrodzenia. Niebawem Ludwiczak przeszedł na policyjną emeryturę. Obecnie jest szefem straży miejskiej w Środzie Wlkp.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?