Tydzień później, podczas pożaru samochodów na Śródce, w ręce policji wpadł podejrzany. Podczas przesłuchania przyznał się do winy.
Dziś już wiadomo, że Sebastian C. spalił w tej okolicy prawdopodobnie dziewiętnaście pojazdów (podpalił jedenaście, od nich zajęło się osiem innych, zaparkowanych tuż obok). Ogień miał zatrzeć, zdaniem policji, ślady włamań, jakie popełniał. Z aut kradł wszystko, co cenne - od radioodtwarzaczy po rakiety do tenisa i płyty CD. W mieszkaniu Sebastiana C. znaleziono część łupów.
Podejrzanemu grozi do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?