Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastanów się, co robisz...

Leszek Waligóra
Co drugi z komentujących zaginięcie Ewy Tylman uważa się za eksperta kryminalistyki. Wszyscy oglądali „Kryminalne zagadki” lub „Ojca Mateusza”. Potrafią, nie ruszając się od komputera, rozwiązać każdą sprawę w godzinę. Internetowi detektywi chwalą się „pewnymi” podejrzeniami. A nigdy nie słyszeli o czymś takim jak pomówienie.

Zobacz komentowany artykuł: Ewa Tylman poszukiwana. Najnowsze informacje

Czytelnicy oczekują od nas informacji, a my nie zawsze im wszystkie dajemy. Wiemy z reguły trochę mniej niż śledczy, a nie napiszemy każdej informacji, bo nie każda coś wnosi, a może w oczach komentatorów urosnąć do rangi dowodu. Zagrożony przez internetowych detektywów może być każdy. Każdego mogą oskarżyć. Brak dowodów? Tym gorzej. Świadek według internautów to już sprawca, a takiego trzeba odnaleźć i zlinczować. W czym miałoby to pomóc? Nie wiem. Ile z tych osób zaoferowało realną pomoc w śledztwie, pomoc czy choćby pociechę rodzinie? Wiem. Żadna. Ci, którzy pomagają, nie tracą czasu na internetowy hejt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski