Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zatrzymano fałszywego "profesora" z UAM!

Joanna Labuda
Mężczyzna podszywający się pod profesora Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który na terenie uczelni molestował studentki, został zatrzymany! Jak wynika z ustaleń policji, jego ofiarą mogło paść nawet 300 kobiet. Funkcjonariusze próbują dotrzeć do pokrzywdzonych i proszą o współpracę. Sprawą osobiście zajmuje się przygotowana do tego śledztwa sierżant Agata Smiatacz, z którą można bezpośrednio porozmawiać pod numerem telefonu: 61 841 24 06

Zatrzymany zwyrodnialec to 69-letni poznaniak. Pierwsze zgłoszenie o stosowanym przez niego procederze napłynęło 1 października tego roku. Krótko po tym, zgłosiły się jego kolejne ofiary.

Mężczyzna zaczepiał kobiety na korytarzach Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM przy ul. Fredry w Poznaniu. Oferował im zaliczanie egzaminów w zamian za udział w „badaniach antropologicznych”, które przeprowadzał w salach wykładowych i toaletach. Ujawniamy sposób jego działania:

- Kobiety, które brały udział w „badaniu” w pierwszej kolejności wypełniały ankiety. Następnie mężczyzna dokonywał pomiarów - wyjaśnia Agata Smiatacz. Fałszywy profesor na nagie ciała kobiet - w okolicy rąk, ud i twarzy - przyklejał centymetrowe karteczki nasączone wodą.

Zobacz również: Poszukiwani przez wielkopolską policję:

W tym czasie mierzył im puls, tłumacząc, że zabieg ten ma na celu sprawdzenie, z jaką szybkością wysychają kartki, a następnie nakłaniał je do różnego rodzaju czynności o charakterze seksualnym.

Mężczyzna wpadł w ręce policji, dzięki przytomności jednego z pracowników WFPiK, który wcześniej zgrywał dla policji monitoring i zapamiętał wizerunek sprawcy. Kiedy ten po raz kolejny pojawił się w gmachu Collegium Maius, ochroniarz poinformował komisariat Poznań Stare Miasto i śledził go do momentu przyjazdu policji.

- Podczas zatrzymania uja-wniono przy nim 94 ankiety i kitel lekarski. W domu mężczyzny zabezpieczyliśmy z kolei kolejne 184 wypełnione ankiety. Podejrzewamy, że ofiarą 69-latka mogło paść nawet 300 kobiet - wyjaśnia Agata Smiatacz. Oprócz ankiet w domu mężczyzny znaleziono pamiętniki, albumy, 300 zdjęć nagich kobiet oraz wycinki z gazet o charakterze erotycznym.

Jak się okazuje, studentki, które zgłosiły się na policję 1 października nie są jedynymi ofiarami mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, ze zwyrodnialec grasował w Poznaniu od lat 90.

- Otrzymaliśmy informację, że podobne zdarzenia miały miejsce około 1998 roku. Działanie sprawcy było takie samo, jednak żadna z ofiar nie zgłosiła się wówczas na policję - mówi Agata Smiatacz. Do tej pory ustalono, że molestował wtedy kobiety nie tylko na UAM, ale prawdopodobnie także na Uniwersytecie Ekonomicznym i terenie miasta. - Cały czas ustalamy szczegóły tych zdarzeń - zapewnia Smiatacz.

69-latek trafił już do aresztu. Łącznie postawiono mu pięć zarzutów: dwa - doprowadzenia do poddania się czynności seksualnej oraz trzy usiłowania do doprowadzenia do poddania się czynności seksualnej. Grozi mu za to do 8 lat pozbawienia wolności.

Sprawą zajmuje się przygotowana do tego śledztwa sierżant Agata Smiatacz, z którą pokrzywdzone mogą bezpośrednio porozmawiać pod numerem telefonu: 61 841 24 06 lub dzwoniąc na nr 997. Policja zachęca także do zgłaszania się na komisariat policji Poznań Stare Miasto.

- Bardzo zależy nam na tym, aby mężczyzna odpowiedział za wszystkie swoje czyny i poniósł karę - zapewnia Agata Smiatacz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski