Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zaur Sadajew wreszcie dołączy do Lecha Poznań. Kiedy?

Karol Maćkowiak
Zaur Sadajew wreszcie dołączy do Lecha Poznań. Kiedy?
Zaur Sadajew wreszcie dołączy do Lecha Poznań. Kiedy? Grzegorz Dembinski
Napastnik Kolejorza Zaur Sadajew dopiero w piątek pojawi się na zgrupowaniu Kolejorza w tureckim Belek, a w sobotę będzie trenował z pełnym obciążeniem.

25-letni Zaur Sadajew nie dotarł na pierwszy trening Lecha 5 stycznia, tłumacząc swoją nieobecność infekcją zęba. Żeby uspokoić swoich szefów do klubu wysłał zdjęcia opuchniętej twarzy. Sprawa się przeciągała i problemy Czeczena z zębem trwały aż 10 dni i ponoć uniemożliwiały mu podróż samolotem.

Dopiero w czwartek piłkarz zameldował się w Poznaniu, a do Turcji poleci w piątek rano. W sobotę ma po raz pierwszy w tym roku trenować.

Sadajew to enfant terrible, jak na razie klub ma z nim więcej kłopotów niż pożytku. Przede wszystkim Czeczen zawodzi – jesienią zdobył tylko trzy bramki we wszystkich rozgrywkach, a na boisku wyróżniał się głównie bujną brodą i kolekcjonowaniem kartek.

W sumie Sadajew został upomniany jesienią aż siedem razy żółtymi kartkami, raz został przez sędziego wyrzucony z boiska. Trzykrotnie trener Maciej Skorża ściągał go z placu gry, obawiając się że drużyna będzie zmuszona mecz kończyć w dziesiątkę.

- Wiedziałem, że to zawodnik z trudnym charakterem, Lechia bardzo szybko się pozbyła i równie szybko znalazła mu nowy klub – mówi Krzysztof Pawlak, były zawodnik Kolejorza, z którym w latach 80. dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Polski i trzykrotnie krajowy puchar. - Sadajew to piłkarz nieobliczalny, strzelił w tym sezonie ważne bramki i nie chciałbym go już teraz krytykować, dajmy mu trochę czasu – dodaje Pawlak, który jednak krytykuje przeciągający się urlop Czeczena.

- To są szkolne wymówki typu „paluszek i główka...”. Taka sytuacja jest nie do pomyślenia w przypadku zawodowego piłkarza, żeby dziesięć dni leczyć ząb. To jest sprawa wręcz dziecinna. Przecież piłkarze nie zarabiają mało, nie muszą stać w kolejkach do lekarzy, coś takiego załatwia się w jeden dzień. To jest po prostu śmieszne, prawdziwy ewenement. To już grubszy temat, Lech to poważny klub, z poważnym kierownictwem i powinien w głośny sposób zająć stanowisko w tej sprawie – tłumaczy Krzysztof Pawlak, który nie może sobie przypomnieć podobnej sytuacji w swojej pracy trenerskiej.

Kolejorz wiosną może mieć kłopoty z obsadzeniem pozycji środkowego napastnika. Na pełnych obrotach w tej chwili trenują Vojo Ubiparip i Dawid Kownacki, ale dyspozycja tego pierwszego jest wielką niewiadomą, bowiem niemal całą piłkarską jesień spędził w gabinetach lekarskich. - Dzisiaj trudno znaleźć napastnika, który gwarantowałby odpowiednią liczbę bramek. Nie zawsze zawodnik o efektownym CV musi wkomponować się do nowej drużyny – kończy Pawlak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski