Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zawód żołnierza zyskuje na atrakcyjności, a armia koncentruje się na szkoleniu specjalistów

Igor Chudziński
Igor Chudziński
Praca żołnierza to nie jest zawód, to ciężka służba, wymagająca często wielu wyrzeczeń i rezygnacji z wygód.
Praca żołnierza to nie jest zawód, to ciężka służba, wymagająca często wielu wyrzeczeń i rezygnacji z wygód. plut. Daniel Chojak/ CSWL w Poznaniu
Wojsko Polskie w dniu setnej rocznicy Bitwy Warszawskiej jest formacją otwartą dla społeczeństwa, która nie kryjąc swojego silnego przywiązania do tradycji, nie boi się nowoczesności i z podniesioną głową dumnie spogląda w przyszłość. Sprawdziliśmy, jak wygląda proces szkolenia żołnierzy i kto ma szanse zostać częścią polskiej armii.

15 sierpnia obchodzimy Święto Wojska Polskiego. W tym roku dzień ten ma wymiar szczególny z jeszcze jednego powodu - jest nim przypadająca w tym samym czasie okrągła setna rocznica Bitwy Warszawskiej. Bitwa ta nazywana "Cudem nad Wisłą" zmieniła bieg historii i zadecydowała o ostatecznym zwycięstwie Polski w wojnie polsko-bolszewickiej.

Te sierpniowe dni są dobrym momentem na to, by nieco bliżej przyjrzeć się kondycji polskiej armii, a w szczególności poświęcić więcej uwagi czynnikowi ludzkiemu. Może się wydawać, że współcześnie, gdy armia korzysta z najnowocześniejszych technologii i zaawansowanego technicznie sprzętu, to człowiek schodzi na drugi plan, nie jest już tak istotny. Wręcz przeciwnie! Przecież nadal w powszechnej świadomości dominuje wyobrażenie żołnierza jako symbolu odwagi, męstwa, solidności, postaci wręcz mitycznej, o heroizmie godnym pozazdroszczenia. Praca żołnierza to nie jest zawód, to ciężka służba, wymagająca często wielu wyrzeczeń i rezygnacji z wygód.

Zobacz też: Myśliwce F-16 wróciły do Krzesin

Wojsko otwiera się dla cywilów

Na przestrzeni ostatnich lat mogliśmy zauważyć także dużą zmianę w postrzeganiu atrakcyjności służby wojskowej. Gdy do 2010 roku w Polsce obowiązywała zasadnicza służba wojskowa, wielu mężczyzn chwytało się wszelkich możliwych sposobów, by jej uniknąć. Popularny „platfus”, czyli płaskostopie, które rzekomo miało ratować od odbycia zasadniczej służby, stało się już legendą i jest chętnie przywoływane jako anegdota z tamtych czasów.

Sprawdź też:

Zasadnicza służba wojskowa została prawnie zawieszona 10 lat temu w celu uzawodowienia armii i można powiedzieć, że niemal w tym samym momencie armia ruszyła z zakrojoną na szeroką skalę ofensywą. Jej celem ma być uatrakcyjnienie zawodu żołnierza, pokazanie potencjalnemu kandydatowi do służby, że armia jest „sexy”, daje szerokie możliwości rozwoju i gwarantuje pewną przyszłość zawodową.

W tym celu w polskim wojsku prężnie zaczęły funkcjonować różnego rodzaju programy i akcje kierowane bezpośrednio do społeczeństwa. Armia zaczyna otwierać swoje opancerzone bramy i pozwala powąchać przysłowiowy proch na strzelnicy każdemu cywilowi, który jest zainteresowany służbą.

W tym miejscu można wspomnieć choćby o akcji „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”, w ramach której w mobilnych punktach rekrutacyjnych na terenie całego kraju z osobami zainteresowanymi służbą w Wojsku Polskim, nauką w liceach wojskowych i wojskowych uczelniach wyższych rozmawiają przedstawiciele Wojskowych Komend Uzupełnień, żołnierze jednostek liniowych i podchorążowie. W szkołach średnich na terenie całej Polski powstają także klasy mundurowe, dzięki którym uczniowie mogą poznać i poczuć na własnej skórze, z czym wiąże się służba w wojsku.

Ciekawą inicjatywą jest także Legia Akademicka. Jest to program skierowany do studentów uczelni cywilnych, którzy chcą odbyć szkolenie wojskowe, uzyskać stopień wojskowy i myślą o przyszłej służbie zawodowej. Program jest realizowany od 2017 roku, a obecnie koordynuje go Biuro do spraw programu „Zostań Żołnierzem Rzeczypospolitej”. Na program składa się szkolenie teoretyczne realizowane w trakcie studiów jak również praktyczne odbywające się w przerwie wakacyjnej.

Część teoretyczna to zajęcia z wykładowcami uczelni lub instruktorami z jednostek wojskowych w formie wykładów i pokazów, jak również kilkanaście kursów samokształcenia studentów zamieszczonych na platformie e-learningowej. Druga część to szkolenie praktyczne przeprowadzane na terenie jednostek wojskowych w trakcie akademickich wakacji.

Warto podkreślić również ogromną rolę, jaką w wojskowej świadomości Polaków odegrały Wojska Obrony Terytorialnej, które dają możliwość łączenia służby wojskowej z pracą zawodową.

Sprawdź też:

„W armii zawodowej oczekujemy pełnego profesjonalizmu”

Poznań jest miastem, w którym tradycje wojskowe odgrywały zawsze bardzo dużą rolę. To w stolicy Wielkopolski możemy znaleźć wiele miejsc o historycznym znaczeniu dla polskiej armii, jak choćby liczne forty czy park Cytadela, nad którym do dziś unosi się niezłomny duch Armii Poznań.

Współcześnie w Poznaniu również wojsko odgrywa ważną rolę, można tu wymienić choćby 31 Bazę Lotnictwa Taktycznego w podpoznańskich Krzesinach, gdzie stacjonują myśliwce F-16. Na terenie Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu kształci się także przyszłych żołnierzy oraz wysokiej klasy specjalistów potrzebnych polskiej armii.

By lepiej zrozumieć, co dzieje się z kandydatem na żołnierza po spełnieniu wszystkich wymogów formalnych, udaliśmy się do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu. Jednostka ta mieści się przy ulicy Wojska Polskiego. Na miejscu rozmawiamy z płk. dypl. Krzysztofem Kubą, komendantem Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. To on bardzo cierpliwie tłumaczy nam i rozkłada na czynniki pierwsze wszystkie zadania jakie pełni CSWL.

- My jesteśmy jednostką szkolnictwa wojskowego, która służy doskonaleniu zawodowemu w całych Wojskach Lądowych. W naszym centrum widzimy trzy grupy docelowe. Pierwsza to specjaliści, czyli np. kierowcy wozów bojowych, działonowi operatorzy. Kolejna grupa to podoficerowie, od pierwszych stopni podoficerskich kaprala, aż po kolejne stopnie wtajemniczenia. Kolejną, trzecią taką grupą, która jest tutaj szkolona, są kandydaci na oficerów, czyli podchorążowie – mówi płk dypl. Krzysztof Kuba. I dodaje: - Można więc powiedzieć, że do nas przychodzą w dużej mierze żołnierze, którzy już są w służbie i zdobywają kolejne konkretne stopnie wtajemniczenia. To jest istota naszej służby.

Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem komendanta CSWL w Poznaniu dziś szkolenie jest wysokospecjalistyczne.

- Nadajemy uprawnienia dla wysokiej klasy specjalistów w konkretnych specjalnościach wojskowych. Siłą rzeczy nasz potencjał jest wykorzystywany bardzo intensywnie, ale dla stosunkowo wąskiej, wyselekcjonowanej już grupy żołnierzy – tłumaczy płk dypl. Krzysztof Kuba.

Zobacz też: To była nietypowa przysięga wojskowa

Wróćmy jednak do szkolenia kandydatów na żołnierzy. Do CSWL trafia już osoba, która posiada wszystkie właściwe dokumenty otrzymane w WKU. Taka osoba w Centrum podlega procedurze stricte wojskowej. Ta „ścieżka” nie zmieniła się od lat. Jest to szkolenie podstawowe zakończone przysięgą i dopiero później przechodzi się do szkolenia specjalistycznego.

- Dziś utrzymujemy schematy wykształcone przez długie lata funkcjonowania sił zbrojnych. To też jest w moim odczuciu duża moc Wojska Polskiego. My się opieramy na sprawdzonych wzorcach. Zmienia się wiele aspektów samego funkcjonowania żołnierza począwszy od spraw socjalnych, na zaawansowanym wyposażeniu kończąc. Żołnierz jest wprawdzie inaczej umundurowany, ale w dalszym ciągu musi się nauczyć musztry, dyscypliny. Musi nabrać właściwej kondycji fizycznej. Tak szkolą wszystkie armie na całym świecie – wyjaśnia komendant.

W etapie szkolenia podstawowego żołnierz nabywa fundamentalne funkcje żołnierskie. Nie rozróżnia się wtedy, czy on będzie np. kierowcą czy działonowym. Ma być przede wszystkim żołnierzem. Otrzymuje po raz pierwszy broń - karabinek. Na tym budowany jest fundament pod jego przyszłe specjalności. Nie ma ściśle określonego czasu trwania takiego szkolenia. Wszystko zależy od programu, który określany jest dla każdego turnusu indywidualnie.

Najwięcej można dostrzec dopiero później na etapie specjalistycznym.

- Żołnierz ma kontakt z nową technologią, dzisiaj mamy na przykład KTO Rosomak, wozy nieporównywalne ze starszymi SKOT-ami. Technologie użyte tam są na najwyższym światowym poziomie w tej klasie pojazdów bojowych. Użytkownik więc musi być inaczej przygotowany – opowiada komendant CSWL w Poznaniu. I dodaje: - Siły zbrojne zainwestowały i wciąż rozwijają system symulacyjny. Mamy nowe trenażery, symulatory, które przygotowują tego specjalistę do realizacji zadań na swoim przyszłym stanowisku, jednak w dalszym ciągu oczywiście trzeba przejść szkolenie praktyczne na poligonie.

Sprawdź też:

Dużą zaletą poznańskiego CSWL jest posiadanie własnego poligonu w Biedrusku. Jest to jeden z ciekawszych i trudniejszych poligonów w siłach zbrojnych. Wynika to z jego ukształtowania, poszycia, położenia.

Podczas naszej wizyty w CSWL w Poznaniu w pewnym momencie poruszamy temat różnic między procedurą szkolenia żołnierzy na przestrzeni lat. Obecnie zupełnie inaczej wygląda specyfika szkolenia podstawowego i specjalistycznego żołnierzy. Dziś żołnierze przybywają do armii zawodowej w mniej zaplanowanym strumieniu.

- Gdy jeszcze była służba zasadnicza, mieliśmy pobór wiosenny i zimowy. Dziś kandydaci przychodzą niejako wtedy, gdy złożą dokumenty do WKU. W momencie, gdy jest określona liczba osób, trzeba je wprowadzić do sił zbrojnych, więc niejako wykonujemy to w momencie, gdy pojawi się takie zapotrzebowanie – mówi pułkownik Kuba.

Zdaniem komendanta poznańskiego CSWL jakość szkolenia stoi obecnie na wyższym poziomie.

- Gdy przygotowywaliśmy żołnierza służby zasadniczej, zawsze ten poziom był niejako średni. W ciągu 12 miesięcy nie można nauczyć wszystkich zdolności na polu walki. To jest niemożliwe fizycznie, więc ten żołnierz wychodząc do rezerwy, nie posiadał pełnego przygotowania do prowadzenia zaawansowanej walki. W tym okresie żołnierze zawodowi również w pewnej mierze ograniczali swoje zdolności, ponieważ cały czas przystosowywali się do tego poziomu – tłumaczy.

Dziś armia jest bardziej zaawansowana, korzysta ze sprzętu na wysokim poziomie technologicznym. Żołnierze wykonują zadania nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Siłą rzeczy szkolenie jest dużo trudniejsze, wymaga od adeptów sztuki wojskowej innych zdolności, wielu godzin pracy nad sobą, jednak w efekcie osiągamy zaawansowany poziom wyszkolenia

Cały cykl przygotowania szeregowego, który ma później zostać podoficerem, jest bardzo skomplikowany, wieloletni. Obecnie trzeba służyć minimum 5 lat, zanim zostanie się podoficerem i trzeba mieć konkretne predyspozycje, które zostaną wyłonione w długotrwałym, trudnym procesie.

- Armia się zmienia. Dziś podoficerowie są wykształceni porównywalnie, jeśli chodzi o liczbę dyplomów jak oficerowie. Są to osoby po studiach drugiego stopnia. W armii zawodowej oczekujemy pełnego profesjonalizmu. Dziś ci żołnierze są zupełnie inni niż 20 lat temu. Szeregowy, który przychodzi szkolić się na kaprala, jest już wysokiej klasy specjalistą – podsumowuje płk. dypl. Krzysztof Kuba.

Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu może się także poszczycić szeroką ofertą specjalistycznych szkoleń. Można tu wykształcić większość specjalności, które dotyczą wojsk lądowych. Centrum specjalizuje się przede wszystkim w obsługach wozów bojowych, ale nie tylko.

Prowadzone są tam także kursy związane z BLOS, czyli z zaawansowaną techniką użycia broni. Centrum jest w stanie szkolić w tej technice wszystkich żołnierzy, którzy akurat tego potrzebują. Na terenie CSWL odbywają się także szkolenia w zakresie SERE (z ang. survival, evasion, resistance, extraction – przetrwanie, unikanie, opór w niewoli oraz odzyskanie), czyli przeżycia w izolacji na różnych poziomach zaawansowania, w tym także tym najwyższym C.

- To bardzo złożone zajęcia i szkolenia dla wąskiej wyselekcjonowanej grupy osób. Bardzo istotne dla nas jest kształcenie podoficerów. I oprócz samych sprawności stricte wojskowych naszym bardzo ważnym zadaniem jest kształtowanie tzw. leadership, czyli przywództwa. To jest cały obszar, który kształtuje przywódców i dowódców na tych najniższych szczeblach – tłumaczy komendant CSWL.

Kolejnym stopniem wtajemniczenia jest nauka podchorążych akademii wojsk lądowych już praktycznego dowodzenia w walce. Słuchacze uczą się teorii we Wrocławiu, natomiast do Poznania przybywają dla osiągnięcia zdolności do planowania, organizowania i prowadzenia konkretnych zadań bojowych w terenie w oparciu o bazę poligonową.

Sprawdź też:

Wszystko zaczyna się od WKU

Co zrobić by stać się częścią Wojska Polskiego? By na własnej skórze poczuć to jak zmienia się armia i stać się elementem tej opowieści? Każdy cywil, którego marzeniem i celem życiowym jest zostanie zawodowym żołnierzem, swoje pierwsze kroki na tej często wyboistej i okupionej potem, zapachem prochu na strzelnicy i kąpielami w błocie na poligonie drodze powinien skierować do Wojskowej Komendy Uzupełnień (WKU). W Poznaniu siedziba tej jednostki znajduje się przy ulicy Rolnej.

Każdy ochotnik, który wcześniej nie pełnił służby wojskowej, powinien ubiegać się o powołanie do służby przygotowawczej. Pierwszym krokiem powinno być złożenie wniosku do Wojskowego Komendanta Uzupełnień, następnie ochotnika czeka postępowanie rekrutacyjne, które obejmuje analizę dokumentów i rozmowę kwalifikacyjną. Później wykonywane jest badanie przez Wojskową Komisję Lekarską i w wojskowej pracowni psychologicznej.

Szkolenie żołnierzy służby przygotowawczej odbywać może się na potrzeby korpusu: oficerów (przeznaczone jest dla osób z wyższym wykształceniem i trwa do 6 miesięcy), podoficerów (przeznaczone jest dla osób z co najmniej średnim wykształceniem i trwa do 5 miesięcy) lub szeregowych (przeznaczone jest dla osób z wykształceniem co najmniej gimnazjalnym i trwa do 4 miesięcy). Szkolenia kończą się egzaminem.

Jakie wymagania należy spełnić, by ubiegać się o powołanie do służby przygotowawczej? Przede wszystkim nie można być karanym za przestępstwo umyślne, trzeba posiadać polskie obywatelstwo oraz orzeczoną zdolność do czynnej służby wojskowej (kat. zdrowia A). Każdy ochotnik musi być także osobą pełnoletnią.

Nieco inaczej sprawa wygląda w przypadku powołania do zawodowej służby wojskowej. Żołnierzem zawodowym może być osoba posiadająca obywatelstwo polskie, o nieposzlakowanej opinii, której wierność dla Rzeczypospolitej Polskiej nie budzi wątpliwości, posiadająca odpowiednie kwalifikacje oraz zdolność fizyczną i psychiczną do pełnienia zawodowej służby wojskowej.

Jeśli chodzi o rodzaje zawodowej służby wojskowej, to wyróżniamy: służbę stałą, na czas nieokreślony – w korpusach oficerów zawodowych i podoficerów zawodowych oraz służbę kontraktową, na czas określony w kontrakcie - w korpusach oficerów zawodowych, podoficerów zawodowych i szeregowych zawodowych. Powołanie może nastąpić jednorazowo na okres 2-6 lat. Pierwszy kontrakt na pełnienie służby kontraktowej zawiera się na okres 2 lat.

Szczegółowe informacje na temat procedury rekrutacji można uzyskać na stronach internetowych WKU.

Zobacz też:

Żołnierze zawodowi odetchnęli z ulgą. Koronawirus nie stanął na przeszkodzie obiecywanym podwyżkom. Sprawdziliśmy, ile teraz zarabiają żołnierze zawodowi i na jakie dodatki mogą liczyć.

Zarobki w wojsku 2020. Ile zarabia żołnierz zawodowy? Jakie...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski