Zawodnicy Artbud IV ligi udali się na zimowy odpoczynek. Nielba Wągrowiec wskakuje na fotel lidera, Lipno przełamuje złą passę

Mecze 18. kolejki w wielkopolskiej IV lidze były ostatnią serią gier w tym roku, a zarazem pierwszą kolejką rundy wiosennej sezonu 2022/23. W niej nie zabrakło sensacji i zwrotów akcji. Bardzo wysoką porażkę zanotowali piłkarze mistrza jesieni. Centra Ostrów Wielkopolski została rozbita przez Polonię Leszno, czyli jedną z najsłabszych ekip w stawce aż 4:0.

Dla lesznian była to najwyższa wygrana w bieżących rozgrywkach. Dzięki temu rezultatowi zrównali się punktami z Polonią Marcinkami Kępno, które uległy aktualnemu liderowi - Nielbie Wągrowiec.

Zobacz też: Co się musi wydarzyć, żeby Polska wyszła z grupy? Analizujemy wszystkie scenariusze

Co prawda wągrowczanie do przerwy schodzili z bagażem jednej bramki, po trafieniu Borysa Wawrzyniaka dla Polonii, to w drugiej połowie swój kunszt strzelecki po raz kolejny w tej rundzie potwierdził Rafał Leśniewski. 37-letni napastnik strzela w tym sezonie jak na zawołanie, mając już na koncie 20 trafień. W ostatnim meczu dołożył dwa gole, dając swojej ekipie ważne trzy punkty w kontekście walki o III ligę.

Grad bramek mieli okazję obejrzeć kibice Lipna Stęszew. Ich ulubieńcy pokonali Victorię Września 4:3, a sześć z siedmiu bramek padły dopiero w drugiej części pojedynku. Dla piłkarzy ze Stęszewa było to przełamanie 6 meczów bez zwycięstwa.

- Podczas meczu chcieliśmy być bardziej ofensywni, dlatego to spotkanie zaczęliśmy z trójką obrońców. W pierwszej połowie nasza gra nie była na tyle ofensywna. Chcieliśmy zaskoczyć drużynę z Wrześni, a ostatecznie byliśmy zmuszeni wyciągać piłkę z siatki już na początku meczu. My jednak kontynuowaliśmy nasz plan, dzięki czemu udało się nam zdobyć aż 4 bramki. Uważam, że był to nasz jeden z lepszych meczów, jeśli chodzi o skuteczność, lecz martwi nas fakt, iż kolejny mecz z rzędu tracimy niepotrzebne bramki

- mówi bramkarz Lipna Stęszew, Krzysztof Chmielewski.

Czytaj również: Polska - Arabia Saudyjska 2:0. Zobacz gole na WIDEO. MŚ 2022 obszerny skrót meczu. Robert Lewandowski i Piotr Zieliński z golami

Stęszewianie stają się prawdziwą rewelacją ligi. Beniaminek, który w zeszłym sezonie zdominował rozgrywki w V lidze (w gr. II), w tegorocznych rozgrywkach pokazuje, że nie jest chłopcem do bicia. Ekipa trenera Arkadiusza Kaliszana ma zaledwie 6 punktów straty do lidera tabeli, a dodatkowo ma najmniej porażek z całej stawki.

– Patrząc na to, że jesteśmy beniaminkiem, to rundę jesienną zaczęliśmy fenomenalnie, a pierwszą porażkę zanotowaliśmy w 8. kolejce. Później złapaliśmy pierwszy dołek, z którego powinniśmy wyjść jak najszybciej. Rundę w naszym wykonaniu w skali od 1 do 10 oceniłbym na 7. Myślę, że wiosną skupimy się na udowodnieniu, że nasza dobra jesień nie była tylko szczęściem, a zrealizowaniem celów adekwatnych do naszych umiejętności

– dodaje Chmielewski.

Teraz piłkarze IV ligi udadzą się na zasłużoną przerwę. Do rozgrywek wszystkie zespoły powrócą w połowie marca 2023 roku.

Kotwica Kórnik - Noteć Czarnków 2:2, Lipno Stęszew - Victoria Września 4:3, Korona Piaski - Tarnovia Tarnowo Podgórne 0:0, Victoria Skarszew - Iskra Szydłowo 2:1, Polonia 1908 Marcinki Kępno - Nielba Wągrowiec 1:3, Mieszko Gniezno - Obra Kościan 2:0, Warta Międzychód - SKP Słupca 3:2, Polonia 1912 Leszno - Centra Ostrów Wielkopolski 4:0, Huragan Pobiedziska - LKS Gołuchów 2:0.