Zbierają podpisy, żeby uratować las użytku ekologicznego w Poznaniu

Żeby projektem uchwały zajęła się Rada Miasta, aktywiści muszą zebrać przynajmniej 300 podpisów mieszkańców popierających moratorium.

- To, że lasy polskie są nadmiernie wyrzynane przez leśników wiedzą prawie wszyscy. Oprócz leśników, którzy w ten sposób zarabiają na wysokie pensje (średnia płaca w lasach Państwowych to ponad 7.000 zł)

- mówi Władysław Rygielski, przewodniczący KDO przy WKiOŚ.

Zobacz: Eksport drewna zbyt duży

Jak przekazują aktywiści, w podobnej sytuacji zagrożenia wielkoobszarową wycinką są inne enklawy leśne w strefie ochronnej Poznania, w których zgodnie z Ustawą o lasach na pierwszym miejscu powinny służyć interesowi zdrowotnemu mieszkańców miast. Obecnie jednak, w dolinie Warty nadleśnictwo prowadzi wyrąb starodrzewia, a w Dolinie Cybiny zabudowa niszczy drzewa.

Organizatorzy akcji zbierania podpisów chcą zatrzymać wycinkę drzew w strefie ochronnej Miasta. Utworzyli Komitet Moratorium dla lasów i zamierzają złożyć projekt uchwały zobowiązującej Prezydenta miasta do działań na rzecz ochrony lasów ochronnych miasta pod zarządem Lasów Państwowych.

Ma on na celu podjęcie negocjacji z Regionalną Dyrekcją Lasów Państwowych, aby tymczasowo zabezpieczyć lasy o statusie ochronnym dla Poznania, ma to dotyczyć w pierwszej kolejności użytku ekologicznego „Darzybór” oraz wprowadzenie działań na rzecz opracowania projektu zmian legislacyjnych trwale zabezpieczających lasy ochronne przed gospodarką surowcową, w porozumieniu z samorządami oraz we współpracy z wielkopolskimi naukowcami i posłami do parlamentu.

W piątek i sobotę, 10 i 11 grudnia, komitet czeka na chętnych, którzy chcą wesprzeć projekt uchwały, na placu Wolności, od strony Paderewskiego. W piątek, w godzinach od 16 do 20 i w sobotę od 12 do 20.