- Czasami na ratowanie życia jest mało czasu... A czasami nie ma go wcale! Błagamy o pomoc, bo obojętność oznacza skazanie na śmierć!- piszą na stronie zbiórki rodzice chłopca.
I dodają: - Jeśli guz da przerzuty do rdzenia, przed Jasiem zamknie się już wiele drzwi… To będzie koniec. Nie możemy czekać! Musimy zebrać ogromną kwotę, od której zależy życie naszego synka! Musimy zrobić to jak najszybciej, a nie czekać i patrzyć na to, jak Jasiek umiera.
Walka Jasia z chorobą zaczęła się w grudniu 2018 roku.
- Jasiek bawił się akurat z Hanią, swoją siostrą bliźniaczką… Nagle powiedział, że boli go głowa i że źle widzi. Pojechaliśmy z nim do szpitala, gdzie synka zbadało trzech różnych lekarzy. Nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości. Sugerowali, że to tylko epizod migreny - wspominają rodzice Jasia.
I dodają: - Po trzech miesiącach zabraliśmy Jasia do neurologa i na rezonans, tak na wszelki wypadek (...). „Przecież Jaś nie ma żadnych objawów, jest energiczny, rozwija się prawidłowo” – uspokajaliśmy siebie. Niestety, okazało się inaczej. Badanie wykryło zmianę w pniu mózgu o niejasnym charakterze – wielkości 21 x 20 mm – mniej więcej tyle, ile ma pestka brzoskwini. Zmiana niedokrwienna, zapalna, guz? Lekarze nie byli pewni… Kazali czekać, obserwować Jasia i powtórzyć rezonans za 3 miesiące.
Rezonans i biopsja wykazały, że Jaś ma guza pnia mózgu. Niestety, znajduje się on w takim miejscu, że nie można go wyciąć operacyjnie. Jednak pojawiło się światełko w tunelu i w Szwajcarii znalazł się lekarz, który jest w stanie pomóc chłopcu.
- Dowiedzieliśmy się, że są nowe metody leczenia, które obecnie są w fazie badań klinicznych, ale już widać ich rezultaty. Dr Muller zakwalifikowała Jasia do zastosowania terapii lekiem MTX-110, podawanego przez cewnik bezpośrednio do guza - tłumaczą rodzice sześciolatka.
Niestety, koszt terapii to prawie 3 mln złotych. Do końca zbiórki został już tylko miesiąc, ponieważ Jaś musi rozpocząć leczenie w terminie ok. 14 tygodni od zakończenia radioterapii.
Sprawdź też: Kolejki kaszlących dzieci do lekarza to wina zanieczyszczonego powietrza. Jak się chronić?
- Prosimy o pomoc! Chcemy tylko jednego – by Jasiek był z nami, by poszedł do szkoły, grał dalej w piłkę… BY ŻYŁ! Syn jest dla nas wszystkim, a ta zbiórka to jedyny ratunek! Pomocy! - apelują rodzice chłopca.
Jasia i jego rodziców można wesprzeć wpłacając pieniądze za pomocą baneru, który znajduje się poniżej lub bezpośrednio przez stronę zbiórki KLIKAJĄC TUTAJ.
Sprawdź też:
- To miejsce w Poznaniu przez lata było kultowe. Wszyscy robili tu zakupy!
- Zobacz 75 zdjęć Poznania z lat 90. Galeria miasta, którego możesz nie poznać!
- To najsmutniejsza część cmentarza na Junikowie
- Gdzie w Wielkopolsce umiera najwięcej ludzi? Sprawdź
- Poznań sprzed pół wieku. Zobacz niezwykłe zdjęcia!
- To przeklęte miejsce w Poznaniu. Ukryte jest wśród blokowisk
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?