Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zdzisław Dworzecki - postać, która ciągle czeka na upamiętnienie

Marek Zaradniak
We wtorek mija 16.rocznica śmierci niezapomnianego poznańskiego animatora kultury Zdzisława Dworzeckiego.

16 lat temu 2 lipca 1997 roku niespodziewanie odszedł Zdzisław Dworzecki. Miał 51 lat. Z wykształcenia był prawnikiem, ale jego życiem kierowały dwie pasje - muzyka i historia. Popularyzowanie muzyki stało się jego życiowym powołaniem. Przez wiele lat kierował Filharmonią Poznańską, ale stał także na czele Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego.

Jeszcze podczas studiów na Uniwersytecie Adama Mickiewicza był współzałożycielem Stowarzyszenia Polskiej Młodzieży Muzycznej "Pro Musica" a także i Towarzystwa Przyjaciół Opery. Działał w Stowarzyszeniu Polskiej Młodzieży Muzycznej Jeunesses Musicales.

Po ukończeniu studiów rozpoczął pracę w Wydziale Kultury ówczesnej Rady Narodowej miasta Poznania. Zajmował się tam m.in. kontaktami z Filharmonią, Operą, Operetką i teatrami dramatycznymi. Potem objał funkcję dyrektora biura będącego wtedy niezwykle aktywną instytucją Wielkopolskiego Towarzystwa Kulturalnego. Natomiast, w roku 1976 został wicedyrektorem Filharmonii Poznańskiej do spraw Pro Sinfoniki. W 1991 roku został dyrektorem Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego by w sezonie 1995-96 funkcję tę łączyć z byciem dyrektorem Filharmonii Poznańskiej.

Zdzisław Dworzecki współorganizował aż pięć Międzynarodowych Konkursów im. Henryka Wieniawskiego - skrzypcowych, lutniczych i kompozytorskich, osiem Festiwali Muzyki Jednego Kompozytora, które to na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego wieku stały się poznańską specjalnością oraz liczne festiwale Poznańska Wiosna Muzyczna.

Działając na rzecz muzyki nie ograniczał się tylko do organizowania poszczególnych wydarzeń. Przez 6 lat w Rozgłośni Poznańskiej Polskiego Radia prowadził audycję "Margines muzyczny". Natomiast w latach 1982-85 w TVP był współredaktorem "Salonu muzycznego". Myślał daleko i szeroko. W jego planach było m.in. sprowadzenie do Poznania Orkiestry Filharmonii Berlińskiej. Niestety na przeszkodzie w realizacji tych planów stanęła przedwczesna śmierć tego niezwykłego animatora sztuki.

Druga pasja Zdzisława Dworzeckiego - historia wzięła się stąd, że pochodził z rodziny o tradycjach patriotycznych. Jego mama była z domu Bułak-Bałachowicz, a dziad ze strony matki generał Józef Bułak Bałachowicz był generałem Wojska Polskiego, dowódcą kawalerii Białoruskiej Grupy Operacyjnej w grupie generała Władysława Sikorskiego w wojnie polsko-bolszewickiej w roku 1920. Jego losy opisał Wiktor Koczetow w książce "Kąt padania". Bratem Józefa był generał Stanisław Bułak Bałachowicz. Tę równie intersującą postać sportretował w swej książce "Generał Stanisław Bałachowicz zapomniany bohater" Marek Cabanowski.

Dodajmy jeszcze, że pradziad Zdzisława Dworzeckiego Nikołaj był lekarzem cara Mikołaja II w Carskim Siole.
Zdzisław Dworzecki pozostał niezapomnianą postacią, która może być wzorem dla kolejnych zastępów animatorów kultury, a przy tym należy ciągle do tych wybitnych wielkopolan, którzy mimo zasług dla miasta i regionu do tej pory nie zostali upamiętnieni.

Szefowa Orkiestry Kameralnej
Polskiego Radia Amadeus Agnieszka Duczmal tak wspomina Zdzisława Dworzeckiego:

- To jedna z najpiękniejszych postaci wśród menedżerów kultury Poznania. Zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę. Mogę śmiało powiedzieć, że należał do moich przyjaciół. Uczestniczył w powstaniu naszej orkiestry i jej życiu. Towarzyszył nam do samego końca. Wspieraliśmy się. Jeździliśmy razem na koncerty organizowane przez Jeunesses Musaicales, bo początki orkiestry wiążą się przecież z tym ruchem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski