Nie takiej odmiany życia spodziewała się Anna Jagła, której córka zorganizowała we wrześniu kiermasz na osiedlu Batorego w Poznaniu. Zebrane podczas kiermaszu pieniądze miały pomóc mamie Asi w walce o zdrowie. Kobieta od wielu lat choruje na padaczkę i inne choroby neurologiczne.
Mimo złego stanu zdrowia najpierw straciła rentę, a teraz grozi jej utrata zasiłków przyznanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Poznaniu, dzięki którym pani Anna jest ubezpieczona.
MOPR wszczął bowiem postępowanie w celu uchylenia decyzji o przyznaniu pomocy chorej kobiecie.
- Pieniądze zebrane podczas zbiórki zasiliły prywatne konto naszej klientki - tłumaczy Izabela Synoradzka, zastępca dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu. - Początkowo kobieta zapewniała nas, że przeleje je na konto fundacji, która miała czuwać nad tym, aby pieniądze te wydawane były zgodnie z ich przeznaczeniem, czyli na leczenie i rehabilitację. Do dzisiaj jednak większa część zebranej kwoty znajduje się na prywatnym koncie. Poprosiliśmy o opinię prawną, zgodnie z którą musieliśmy potraktować pieniądze ze zbiórki jako dochód klientki.
Kiermasz zorganizowany przez Asię przerósł najśmielsze oczekiwania organizatorki. Podczas akcji zebrano prawie 200 tysięcy złotych. W zbiórce pomagała Fundacja „Dar Szpiku”. - Zgodnie z życzeniem pani Anny Jagły wszystkie zebrane pieniądze przelaliśmy na jej konto - mówi Dorota Raczkiewicz z Fundacji „Dar Szpiku”.
Anna Jagła część pieniędzy przelała na konto Fundacji Votum z Wrocławia, która zajmuje się pomocą osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych. Dodatkowo, fundacja pomaga pacjentom z problemami neurologicznymi.
Anna Jagła tłumaczy, że nie chciała przekazywać fundacji całej kwoty, bo nie wie jeszcze, czy urząd skarbowy nie upomni się o podatek od zebranych pieniędzy.
- Podobno nasza klientka czeka na zinterpretowanie przepisów przez urząd skarbowy - mówi Izabela Synoradzka. - Na razie ma jednak na koncie bardzo duże pieniądze, którymi teoretycznie może dysponować w dowolny sposób. Chciałabym podkreślić, że decyzja o odebraniu zasiłków nie została jeszcze wydana. Całą sytuację można jeszcze naprawić. Wystarczy, że pieniądze zostaną przekazane fundacji, na co pani Anna ma czas do 8 grudnia.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?