Zebraliśmy 41 tys. na renowację wileńskiej Rossy [ZDJĘCIA]

To najstarsza nekropolia w Europie i skarbnica naszej przeszłości. Na tym cmentarzu zostało pochowanych wielu wybitnych Polaków, o których pamięć nie powinna zaginąć. Niestety, bardzo wiele pomników chyli się ku upadkowi i nie ma kto zająć się ich renowacją. Brakuje na to funduszy.

CZYTAJ TEŻ:
Tłumy na Junikowie - zbieramy na Rossę
Zbieramy na Rossę na poznańskich cmentarzach

Jak co roku na cmentarzu na Miłostowie i Junikowie znani politycy, naukowcy, ludzie kultury i sportu, a także dziennikarze zbierali pieniądze na renowację Cmentarza na Wileńskiej Rossie. W gronie zachęcających poznaniaków do hojności byli m.in. prezydent Poznania, Ryszard Grobelny, jego zastępcy Tomasz Jerzy Kayser i Sławomir Hinc, marszałek województwa wielkopolskiego,Marek Woźniak, Eleni, Michał Grudziński, Bartosz Bosacki.

W ciągu 11 lat udało się uzbierać ponad 324 tysiące złotych. To dzięki nim udało się przeprowadzić renowację kilkunastu kaplic grobowych pomników. W tym roku zostanie odnowiona zrujnowana kaplica cmentarna rodziny Bartosiewiczów.

Zobacz także: Kwesta na cmentarzu w Kole

Odwiedzający groby bliskich bardzo chętnie wrzucali choćby grosik.
- Moja rodzina pochodzi z wileńszczyzny - opowiada Krystyna Matusiak. - Dwa razy odwiedziłam cmentarz na Rossie i wiem, jak bardzo potrzebuje naszej pomocy. - Nie wolno zapominać o swoich korzeniach, a Rossa to korzenie polskiego narodu - dodaje Zdzisław Karolczak.

W tym roku wiele osób specjalnie szukało zbierających. mieli przygotowane pieniądze, tylko upewniali się , czy to rzeczywiście odpowiednie puszki.
Ludzie wrzucali przeróżne kwoty.

- Nie stać mnie na wiele - tłumaczyła pani Stefania Konieczna. - Ale zawsze staram się dać choć symboliczną złotówkę. Bardzo wielu było takich, którzy ofiarowali 10 i 20-złotówki.

- Poznaniacy po raz kolejny okazali się bardzo hojni dla wileńskiej Rossy - mówi ksiądz Edmund Jaworski, pomysłodawca i organizator akcji. - Chciałbym im wszystkim podziękować za każdy wrzucony grosz i za dobre słowo.

Podziękowania należą się także wszystkim przyjaciołom, którzy co roku przychodzą kwestować,Metropolicie Poznańskiemu Aarcybiskupowi Stanisławowi Gądeckiemu, który wspiera zbiórkę patronatem, mediom, bez pomocy których nie udało by się akcji tak nagłośnić. Dziękuję także Panu Bogu za piękne słońce.

Większość kwestujących żegnając się stwierdzała: Do zobaczenia za rok. I my za rok znowu będziemy zbierać pieniądze na renowację kaplic na cmentarzach. Pamięć o tych, którzy odeszli nie może zginąć.
Kto nie był 1 listopada na Junikowie i Miłostowie, a chciałby wspomóc zbiórkę na renowację wileńskiej Rossy może przesłać do 30 listopada nawet najdrobniejszą kwotę na specjalne konto: Polskapresse Sp. z o.o. Społeczny Komitet Rossa nr 28 1140 1124 0000 3845 4300 1012.

Zbiórka pieniędzy na wileńską Rossę nie była jedyną na poznańskich cmentarzach. Wiara Lecha zbierała na odrestaurowanie mogił powstańców wielkopolskich, zbierano na przeciwdziałanie rakowi. Jak co roku przy Cmentarzu Zasłużonych Wielkopolan na wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu kwestowali i jeszcze dzisiaj kwestować będą poznańscy przewodnicy PTTK.