Wielkopolski Związek Piłki Nożnej w tym roku zdecydował się na nowy pilotażowy projekt. Zmagania w ramach Halowego Pucharu Prezesa toczyły się w jednej kategorii wiekowej Młodzika D1 (rocznik 2009 i młodsi), jednak ich zasięg był imponujący. Od listopada zorganizowano łącznie 21 turniejów, w których udział wzięło ponad sześciuset zawodników. Z rywalizujących w zmaganiach eliminacyjnych 60 drużyn, do finałów zakwalifikowała się najlepsza dziesiątka, która w sobotę stanęła na placu boju w halach w Rokietnicy oraz Suchym Lesie.
Zmagania grupowe były niezwykle emocjonujące i zacięte. Wyniki spotkań zmieniały się aż do ostatniej sekundy, a o woli walki najlepiej świadczy fakt, że sędziowie aż trzykrotnie sięgali po czerwone kartki, co rzadko zdarza się w rozgrywkach młodych piłkarzy. Podkreślić należy jednak, że nie były to wykluczenia wynikające z agresji czy złośliwości, a walki o piłkę i uniknięcie utraty gola. Regulamin zakładał zresztą brak gry w osłabieniu, toteż zespoły zawsze rywalizowały w pełnych składach.
O tym, jak równa stawka spotkała się w finale, mówi też to, że w obu grupach o drugim miejscu dającym prawo gry w półfinale, decydowały ostatnie spotkania. Ostatecznie na swoją korzyść rywalizację rozstrzygnęły Akademia Reissa Poznań i SMS APR Ślesin, dołączając do zwycięzców grup – MKS Mieszko Gniezno i PKS Juny (połączone siły PKS Racot i Juny-Trans Stare Oborzyska). W półfinałach lepsi okazali się ci, którzy w grupie byli słabsi. Akademia Reissa Poznań bez problemu ograła PKS Junę wykorzystując przewagę fizyczną. Sprytem i umiejętnościami indywidualnymi swoją przepustkę do decydującego starcia wywalczył zaś zespół SMS APR Ślesin. W wielkim finale wydawało się, że faworytem są poznaniacy, zresztą szybko objęli prowadzenie. Później jednak nie potrafili już trafić do bramki, a rywale najpierw wyrównali, a na kilka minut przed końcem, za sprawą świetnej akcji, opanowania i umiejętności technicznych, zdobyli gola na wagę wiktorii w całym turnieju.
Sukces drużyny prowadzonej przez trenera Kamila Sobotę jest tym bardziej godny uwagi, że rywalizowała ze starszymi od siebie przeciwnikami. Mówi się, że w piłce młodzieżowej rok różnicy to wręcz przepaść, a gracze ze Ślesina zadali temu kłam. Tym samym za rok triumfatorzy będą mogli obronić tytuł, bo wówczas ich rocznik 2010 będzie nominalnym w turnieju.
Obok SMS APR i Akademii Reissa na podium zameldował się Mieszko Gniezno, który zgarnął też dwie nagrody indywidualne. Najlepszym bramkarzem uznano Nikodema Walkowiaka (jedyne dwa gole – w tym jeden z karnego – przepuścił w półfinale), a MVP… Martę Kwiatkowską. Młoda zawodniczka w rywalizacji z rówieśnikami wyraźnie się wyróżniła, imponując kontrolą nad piłką i techniką indywidualną, co nie uszło oczom fachowców, których na turnieju nie brakowało. Całe zmagania śledził uważnie m.in. dyrektor sportowy PZPN, Marcin Dorna. Jak przyznał w trakcie komentowania spotkań, był zbudowany poziomem sportowym i sposobem gry. Na parkietach dominowała bowiem niezliczona liczba pożądanych zachowań – pojedynków indywidualnych czy budowania gry od bramki krótkimi zagraniami, co wpływa pozytywnie na rozwój zawodników.
Projekt pod nazwą Halowy Puchar Prezesa Wielkopolskiego ZPN okazał się bardzo udany i nie ma wątpliwości, że za rok zima znów upłynie na zmaganiach młodych zawodników na hali. Niewiadomą pozostaje jedynie zasięg imprezy, który z pewnością będzie nie mniejszy niż w premierowej edycji.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?