Kto zostanie operatorem Kaponiery? A może ZKZL? Nie wiadomo. Pewne jest, że spółka będzie sprzątać dworce autobusowe.
– Dworce są takimi samymi obiektami, jakich ZKZL ma obecnie tysiąc. A teraz będzie dodatkowo zarządzał jeszcze sześcioma – obrusza się nieco na stwierdzenie „sprzątanie” Michał Prymas, wiceprezes ZKZL. – Przedmiot i zakres działania jest identyczny z tym co robimy w budynkach komunalnych.
Arkadiusz Stasica, zastępca prezydenta tłumaczy, że zmiana w statucie spółki umożliwia zlecanie ZKZL innych zadań, np. zarządzanie dworcami autobusowymi czy innymi obiektami, które są własnością miasta lub miejskich spółek.
– Wydaje się, że jest to decyzja racjonalna, żeby jeden podmiot wyspecjalizowany w danej dziedzinie zarządzał wszystkimi obiektami, w tym również siedzibą ZTM, budynkami dworców i znajdującymi się w nich Biurami Obsługi Klienta – uważa M. Prymas. I dodaje: – Będziemy utrzymywać porządek w tych budynkach. Zajmujemy się eksploatacją, remontami, mamy też zakontraktowane usługi sprzątania, które świadczy spółdzielnia socjalna.
Do tej pory ZTM ogłaszał, bo tego wymagają obowiązujące przepisy, przetargi na zarządzanie dworcami autobusowymi.
– Niewiele osób wie, że administruje nimi PTBS – zauważa prezydent Stasica.
Czy ZKZL nie będzie musiał startować w przetargach? A. Stasica przypomina, że 18 kwietnia weszła w życie dyrektywa unijna dotycząca zamówień in house. Jest już projekt zmiany ustawy o zamówieniach publicznych, który ją uwzględnia. Zgodnie z nim, gmina będzie mogła z wolnej ręki zlecić zadanie spółce, która w 100 proc. jest jej własnością. ZKZL w całości należy do miasta, a PTBS nie.
– Gdy dowiedziałem się, że taka działalność może przynosić spółce profity, bo PTBS zarabia na dworcach, zmieniłem zdanie –mówi Tomasz Lewandowski, radny Lewicy oraz szef komisji gospodarki komunalnej i polityki mieszkaniowej, który przyznaje, że wcześniej miał wątpliwości. – ZKZL posiada odpowiednie kompetencje i doświadczenie, a także personel, by te zadania wykonywać. Jeśli może na tym dodatkowo zarabiać, zwiększając potencjał spółki w zakresie budowy mieszkań, to jestem zwolennikiem takiego rozwiązania.
Tomasz Lipiński, radny PO zgadza się, że jest to pewien rodzaj konkurencji pomiędzy dwiema miejskimi spółkami – PTBS i ZKZL. Jego zdaniem, nie ma jednak powodów do niepokoju. – Jeśli można obniżyć koszty funkcjonowania, to dlaczego tego nie zrobić? – pyta retorycznie radny Lipiński.
Prezes Prymas nie ma wątpliwości, że ZKZL będzie konkurencyjny. Spółka, zarządzając setkami nieruchomości, przy kontraktowaniu usług ma większe możliwości uzyskania niższej ceny.
ZKZL „zabierze też chleb” jeszcze innej miejskiej spółce. – Obecnie wszystkie inwestycje powyżej miliona złotych realizuje spółka PIM – przypomina prezydent Stasica. – Radni zgodzili się, by przy realizacji inwestycji mieszkaniowych inwestorem zastępczym został ZKZL.
Dzięki temu to ZKZL, a nie PIM, będzie mógł przeprowadzać np. kapitalne remonty w kamienicach, którymi zarządza. – My najlepiej znamy te budynki, ich lokatorów, posiadamy dokumentację techniczną – dodaje M. Prymas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?