Ciemne, niskie poddasze w zaniedbanej kamienicy przy ul. Taczaka. Jeden pokój na trzy osoby, a w jego kącie kaflowy piec.
- Mieszkam tu już 22 lata - mówi Edyta Pawlicka. - Kolejna zima tutaj to będzie tragedia! Okna są poklejone, popękane i nieszczelne, zamykane tylko na skobelek. Dookoła nich jest gigantyczny grzyb. Rury zamarzają albo się zapychają. I tylko to pomieszczenie ogrzewane jest przez piec - opowiada kobieta. - Mój mąż nie może z nami mieszkać, bo nie ma miejsca... Żyje u swoich rodziców.
Czytaj także:
ZKZL znalazł mieszkanie socjalne dla eksmitowanych staruszków. Kolejka coraz krótsza
W mieszkaniu nie ma łazienki ani centralnego ogrzewania. Kobieta, jej 4,5-letni syn (dziecko od urodzenia choruje) i ojciec myją się w miskach. Toaleta znajduje się na klatce schodowej, gdzie zimą panuje przejmujący chłód. Pani Edyta już od kilku miesięcy stara się o zamianę mieszkania. W Zarządzie Komunalnych Zasobów Lokalowych dowiedziała się, że zamienić go nie można, bo... nie nadaje się już do użytku. Zaproponowano jej, by ustawiła się w kolejkę do nowo wybudowanego budynku przy ulicy Podolańskiej.
- Zgłoszenia były do końca lipca. Zapisałam się więc na listę. Pani najpierw powiedziała mi, że we wrześniu będzie decyzja: zadzwoniłam, kolejna pani powiedziała mi, że w październiku, po kolejnym telefonie był to już listopad, a na maila odpisali, że w czwartym kwartale! - opowiada pani Edyta.
Poznań: Wiecha na osiedlu komunalnym przy Podolańskiej [ZDJĘCIA]
Dziś pani Edyta wciąż nie wie, czy ma szanse na przeprowadzkę na Podolańską. Zbliża się zima i konieczny jest zakup opału. Jednak dla rodziny Pawlickich to spory wydatek. Albo kupią opał, albo zatrzymają pieniądze na wpłatę kaucji za nowe mieszkanie.
- Problemem było również uzyskanie z ZKZL-u protokołu, będącego dowodem starania się o mieszkanie - mówi pani Edyta, która potrzebowała dokument, by przedstawić go w MOPR-rze.
Rzeczniczka spółki ZKZL Magdalena Gościńska wyjaśnia: Rzeczywiście, radni mieli zająć się tą sprawą wcześniej, ale powstało opóźnienie ze względu na bardzo dużą liczbę wniosków osób zainteresowanych zamianą. Decyzję, kto zamieszka na Podolańskiej, komisja podejmie w piątek, 25 października. Chciałam przeprosić panią Edytę, za to, że czuła się ignorowana przez naszych pracowników.
O mieszkania na Podolańskiej stara się 196 rodzin. To dwa razy więcej niż lokali. Pawliccy niecierpliwie czekają na decyzję.
- Jeśli przyznają nam to mieszkanie, w końcu będziemy mogli mieszkać razem z mężem. - mówi z nadzieją pani Edyta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?