Do zdarzenia doszło 19 lipca. Kilka dni później mieszkanka Poznania otrzymała telefon od nieznajomego mężczyzny, że dysponuje on jej danymi osobowymi. Wcześniej poinformował o tym już firmę.
- Jak w świetle RODO mogło dojść do takich naruszeń. To niedopuszczalne! - mówi Monika. To właśnie dane jej mamy trafiły w ręce osoby trzeciej.
Przedstawiciele AXA tłumaczą, że o wszystkim powiadomili prezesa UODO nim upłynęły 72 godziny. Jednak nie widzą sensu w informowaniu swojej klientki, twierdząc, że ryzyko wykorzystania tożsamości klientki nie jest wysokie. Innego zdania są eksperci.
- Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieuprawnionego dostępu do dużej ilości danych osobowych tym samym zgodnie z art. 33 i 34 RODO firma ubezpieczeniowa powinna o incydencie poinformować zarówno Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych jak i osobę, której dane uległy wyciekowi - mówi Maciej Kawecki, koordynator reformy ochrony danych osobowych w Ministerstwo Cyfryzacji.
Monika, jak i jej mama nie zamierzają odpuścić firmie AXA. Zamierzają złożyć skargę do prezesa UODO.
Cały tekst przeczytasz w naszym Serwisie Plus. A w nim:
- Jakie kary finansowe grożą firmie?
- Ile skarg i zgłoszeń naruszeń ochrony danych osobowych wpłynęło od wejścia w życie RODO?
RODO uderza w niepełnosprawnych. W Krakowie nie mogą otrzymać zniżek na parkingi:
Źródło: TVN24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?