- Nawałnice zdarzają się co kilka lat. Ostatnio nad Polską przechodził aktywny front atmosferyczny, stąd gwałtowne burze, które powstały na styku różnych mas powietrza i przeszły też nad Poznaniem - mówi Piotr Żurowski ze stowarzyszenia "Łowcy burz". Burza to zjawisko lokalne - nawet jeśli naStarym Mieście świeci słońce, nie oznacza to, że kilkanaście kilometrów dalej nie pada deszcz. Żeby nawałnica w ogóle powstała, muszą jednak zaistnieć pewne warunki atmosferyczne. Łowcy burz twierdzą, że wszy-stko można przewidzieć.
- Jeśli na niebie widzimy białe chmury, podobne do kowadła, oznacza to, że gdzieś w pobliżu burza już występuje. Pojawienie się chmur cumulus, które przypominają kalafiora, daje nam sygnał, że burza może zbliżać się do miejsca, w którym jesteśmy - dodaje łowca burz.
Specjaliści od intensywnych zjawisk pogodowych radzą, żeby pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa . - Jeżeli znajdujemy się w otwartej przestrzeni, musimy schronić się w aucie albo najbliższym budynku. Kiedy nie mamy takiej możliwości, trzeba przykucnąć i złączyć stopy. Im większa odległość między nogami, tym większy prąd w razie uderzenia pioruna przepłynie przez nasze ciało - tłumaczy Piotr Żurowski i dodaje, że jeśli burza wywołuje duże wyładowania naziemne, musimy wyłączyć też urządzenia RTV i AGD.
Specjaliści od lat powtarzają, żeby w czasie burzy nie rozmawiać przez telefon. Choć pierwszy na myśl przychodzi telefon komórkowy, nie chodzi o niego. Zdecydowanie groźniejszy jest telefon stacjonarny. Jeśli piorun uderzy w linię telekomunikacyjną, może dotrzeć przewodem nawet do słuchawki telefonu stacjonarnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?