Zlot Rolls Royce i Bentley w Poznaniu i Kaliszu do niedzieli [ZDJĘCIA]

- Kochamy je za to, za co kocha się kobiety - tak o miłości do zabytkowych aut mówił Dariusz Brudkiewicz, uczestnik zlotu Bentleyów i Rolls Royce'ów. Po raz piąty ulicami Poznania przejechało 20 samochodów w stylu retro. Uczestnicy zlotu to przede wszystkim właściciele, ale również miłośnicy marki Bentley i Rolls Royce, którzy swoje samochody traktują już jak członków rodziny. Skąd ta miłość, ta pasja?

- Bentley i Rolls Royce to marka sama w sobie. Kiedy ktoś wsiądzie do takiego auta, przejedzie się nim, to chce go mieć na własność. Wtedy można poczuć tę niesamowitą atmosferę, przenieść się w lata 50. - tłumaczy Paweł Sławiński, komandor i organizator zlotu.

Fani brytyjskiej marki, w większości, sami doprowadzili retro auta do stanu używalności. Wymagało to od nich dużego nakładu pracy, ale też dużej sumy pieniędzy.

- Utrzymanie takiego auta, sporo kosztuje, ale to moja pasja, zamiłowanie i nie żałuję, że 10 lat temu kupiłem swojego Bentleya - tłumaczy Dariusz z Wrocławia, właściciel kolekcjonerskiego Bentleya z roku 1950. Prawdziwą perełką zlotu, był Rolls Royce 20/25 z 1934 roku, w wersji kabriolet. To cacko zostało odrestaurowane w zeszłym roku. Nie wszystkie auta, które brały udział w zlocie było retro. Zdarzyły się też Bentleye z 2010 roku.

- Sami organizujemy nasze zloty, by poczuć radość z przebywania z sobą. Chcemy też pokazać nasze zabytkowe samochody innym. Spotkania odbywają się dwa razy w roku, w Poznaniu i Wrocławiu- tłumaczy Paweł Sławiński.

W piątek zabytkowe auta wyruszą w drogę do Kalisza. W sobotę po południu odbędą się tam próby zręcznościowe aut na ul. Niecałej. Zabytkowe samochody powalczą też o tytuł najpiękniejszego i o puchar prezydenta Kalisza. Zlot zakończy się w niedzielę, w zamku Gołuchów pod Kaliszem.