Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zlot Zabytkowych Saabów w Mosinie

Leszek Waligóra
Leszek Waligóra
Na zlocie w Mosinie ma pojawić się m.in. saab sonett
Na zlocie w Mosinie ma pojawić się m.in. saab sonett Waldemar Wylegalski
III Zjazd Zabytkowych Saabów już w najbliższy weekend 25-27 maja w Mosinie!

Pierwsze auto tej firmy zaprojektowali twórcy samolotów, z których jeden nie miał nawet prawa jazdy. Konstrukcja miała więc wynalazki, które sprawdzały się w samolotach, ale już niekoniecznie w autach - na przykład zabudowane koła, które blokowały się, gdy gromadził się wokół nich śnieg, czy bagażnik, do którego nie można się było dostać z zewnątrz. Ale było też jedno rozwiązanie, które stało się znakiem rozpoznawczym: stacyjka umieszczana na centralnej konsoli auta. I do dziś wszystkie saaby tak mają. Choć nowych nie ma - szwedzka marka upadła i niewiele wskazuje na to, że da się ją uratować - miłośników saabów na świecie nie brakuje. To jedno z najczęściej "grających" w filmach aut. Polski klub jego miłośników uznawany jest za najlepszy fanklub w tym kraju. A elitą elit są miłośnicy i kolekcjonerzy najstarszych samochodów tej marki: 92, 93, 94, 95 czy 96.

Wiele z takich i podobnych samochodów (niektóre jeszcze z dwusuwowymi silnikami - ich dźwięk i siwy dym z rur wydechowych nieodmiennie przypomina nasze syrenki) będzie można zobaczyć już w najbliższy weekend w Mosinie w trakcie III Zjazdu Zabytkowych Saabów. Kilkadziesiąt zabytkowych saabów zacznie tam zjeżdżać już w piątek. Łatwo będzie je spotkać na okolicznych drogach, zapewne w otoczeniu dziesiątek nowszych saabów, którymi przyjadą inni fani marki. A już w sobotę, o godzinie 16.00 na mosińskim rynku wielka prezentacja aut poprzedzona paradą. Saaby przyjadą z całej Europy - dwa lata temu jedno z 50-letnich aut przyjechało na własnych kołach aż z Anglii. Teraz też można się go spodziewać, a wśród prezentowanych samochodów znajdzie się też kilka rarytasów, których trudno szukać na drogach.

I będzie też, tak jak dwa lata temu, legenda marki - Erik Carlsson "On the roof". Dokładnie 50 lat temu na saabie 96 wygrał on Rajd Monte Carlo. To było wtedy niezwykłe zwycięstwo - saab był jednym z najsłabszych aut w stawce! Sam Carlsson znany był już wtedy z rajdowego zacięcia i nietypowej metody wydobywania się z kłopotów: auto, które wypadło z trasy, ten olbrzym po prostu przewracał na dach i wypychał jak sanie. Jeśli ktoś wybiera się na zlot - warto poprosić tego starszego już pana o autograf.

Patronat nad Zlotem sprawuje m.in. "Głos Wielkopolski".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski