Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Złote ubezpieczenia

Leszek Waligóra
Gdyby ubezpieczyciele zawsze wypłacali nam tyle, ile oczekujemy - opłacałoby się mieć wypadki, ulegać sąsiedzkim zalaniom, mieć kradzione samochody i zostawać pogorzelcami. To przecież jasne.

CZYTAJ TEŻ:
Jak PZU życie unika odszkodowań

A ubezpieczyciele poszliby z torbami, chyba że składka równałaby się 100 procentom wartości przedmiotu. Tę zasadę rozumie każdy.

Trudniej zrozumieć, dlaczego zasadą stają się działania wręcz przeciwne. Kiedy już trzeba wypłacić odszkodowanie, to najlepiej za niskie.

Po to są skomplikowane warunki ubezpieczeń (kto czyta te kilka stron maczkiem?), żebyśmy mogli żyć w błogim przekonaniu, że w razie czego zapłacą.

A jak nie zapłacą? Ilu się odwoła? Czasem ubezpieczyciel ma rację, ale nie zawsze. Przerabiałem niedawno sytuację, gdy dopiero po odwołaniu zapłacono mi więcej odszkodowania niż ochłap rzucony na początku. A gdybym się nie odwołał? Ubezpieczenia to złoty interes. Dla ubezpieczycieli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski