Zmarł architekt i urbanista prof. Lech Zimowski. Miał 93 lata

Prof. Lech Zimowski zmarł w sobotę po południu w szpitalu po krótkiej chorobie. W lipcu tego roku obchodziłby 93. urodziny.

Architekt urodził się w Środzie Wielkopolskiej, ale od lat mieszkał w Poznaniu. Swoją karierę naukową zaczął od studiów w Wyższej Szkole Handlu Morskiego w Gdyni, potem wrócił do Poznania, gdzie w Wyższej Szkole Ekonomicznej uzyskał stopień magistra.

Architekturą na poważnie zainteresował się dopiero po studiach. W roku 1953 ukończył Studia Podyplomowe Planowania Przestrzennego na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. Następnie doktorat z nauk humanistycznych zrobił na UAM, a później habilitację na Politechnice Wrocławskiej z zakresu nauk technicznych.

Na Politechnice Poznańskiej pracował od 1963 r. w 1989 r. uzyskując tytuł profesora.

Będąc przewodniczącym Komisji Urbanistyki i Planowania Przestrzennego PAN, ustanowił medal Naturae Tutela, dla najbardziej zasłużonych architektów i urbanistów. Był także przewodniczącym sekcji urbanistycznej działającej przy UNESCO: UNESCO MAB 11 - Man nad Biosphere, Working Group Urban Systems.

Na łamach "Głosu Wielkopolskiego" prof. Lech Zimowski zasłynął z gorącej obrony starego dworca PKP. Apelował, by przywrócić go podróżnym.

- Jestem całym sercem za tym, by przywrócić funkcje dworcowe w starym budynku. Parter powinien służyć pasażerom - mówił na naszych łamach w 2016 r. Pisał w tej sprawie zarówno do prezydenta Poznania, jak i władz PKP.

O nowym dworcu PKP nie miał najlepszego zdania:

- Nowy dworzec to dziwactwo, ludzie go nie cierpią. Nie ma tam żadnego przytuliska ani dla bogatych, ani dla biednych. Dworzec stał się miejscem dla handlarzy. To paradworzec. Zbudowany na przekór wszelkim ideałom, jakby na złość. Zbudowany wbrew etyce, wbrew etosowi PKP, wbrew wartościom - uważał.

Zobacz też:

Poznań: Dworzec Główny PKP - zobacz wideo:

POLECAMY: