Mieszkanka powiatu turkowskiego trafiła do konińskiej lecznicy w piątek, 27 listopada. Kobieta miała zapalenie oskrzeli oraz typowe dla grypy objawy, czyli kaszel i wysoką gorączkę. Początkowo jej stan był dobry. Potem nagle się pogorszył. Zmarła w niedzielę.
Wtedy jeszcze nie było wiadomo, czy 51-latka była zarażona wirusem A/H1N1. Dyrekcja konińskiego szpitala do wtorku czekała na wyniki badań serologicznych, które miały nadejść z Łodzi. Jak informuje Leszek Czajor, potwierdziły one, że kobieta chorowała na świńską grypę.
Tymczasem od wtorku poznańscy epidemiolodzy sami już badają wymazy pobrane od osób, u których podejrzewa się grypę. Aparatura do diagnostyki, w tym wirusa AH1N1, została uruchomiona i gotowa jest realizować zlecenia z Wielkopolski.
- Tylko od tych z cięższym przebiegiem choroby, bo nie ma sensu, aby badać wszystkich, którzy mają katar - mówi Andrzej Trybusz, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.
W sytuacji, gdy wysoka gorączka nie ustępuje po trzech dniach, dołączają się duszności, a czasami krwioplucie, lekarz rodzinny nie zawaha się pobrać wymazu od chorego. - Zaletą stosowanej u nas metody jest możliwość śledzenia namnażania się wirusa - informuje Barbara Kozub, kierownik Laboratorium Mikrobiologii i Parazytologii w Poznaniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?