"Znajdziemy się na samym dnie". Prezes ZNP na konferencji Lewicy w Ślesinie o problemach polskiej edukacji

Podczas swojego wystąpienia Broniarz zwracał uwagę na trudności, z którymi polskie szkoły zetkną się wraz z 1 września, a są nimi m.in. brak nauczycieli, a także niskie nakłady na edukację. Ponadto, jego zdaniem, obecna podstawa programowa jest przestarzała.

- Szkoła powinna uczyć krytycznego myślenia, komunikacji, kooperacji, kreatywności, a z czym się spotykamy? Z gotowymi receptami, gotowymi podpowiedziami, które zawarte są choćby w podręczniku do historii i teraźniejszości

– mówił Broniarz.

- Ten przedmiot niejako zwalnia ucznia z myślenia. Mamy tam gotową papkę, gotowe rozwiązania, gotowe propozycje interpretacji faktów historycznych

- dodał.

Ponadto stwierdził też, że:

- Jeśli nie zmienimy polityki edukacyjnej naszego państwa, jeśli nie zaczniemy prawdziwie inwestować w edukację od przedszkola po uniwersytety, jeśli nie zmienimy płac nauczycieli, jeśli nie unowocześnimy edukacji poprzez zmianę priorytetów, poprzez zmianę podstawy programowej, jeśli nie zerwiemy z ideologizacją życia szkolnego, z czym dzisiaj dotkliwie się borykamy – to znajdziemy się na samym dnie.

Na wydarzeniu głos zabrał też poseł Lewicy, Adrian Zanberg, który zapowiedział, że ugrupowanie chciałoby zastąpić lekcje przedsiębiorczości edukacją pracowniczą. W jego ocenie "przedsiębiorczości wcale nie uczą".

- W zamian, jak powiedział, Lewica chciałaby wprowadzić rzetelną edukację pracowniczą, która przygotowuje do życia zawodowego. Większość Polek i Polaków będzie w życiu dorosłym pracownikami. Szkoła jest od tego, żeby dać im narzędzia zorientowania się, w jakiej sytuacji się znajdą, kiedy do tej pierwszej pracy pójdą, żeby w tej pierwszej pracy nie byli bezbronni, żeby nie padali ofiarą wyzysku, żeby nie padali ofiarą łamania prawa

– mówił Zandberg.

- To, że w Polsce ciągle edukacji pracowniczej w szkołach nie ma, to jest błąd. Błąd, który kończy się tak, że młodzi ludzie idą do pracy i nie wiedzą, dlaczego warto mieć umowę o pracę. Nie wiedzą, jakie będą konsekwencje tego, że zostaną zatrudnieni na śmieciówkach. Nie wiedzą, że nie wolno ich zmuszać do pracy ponad siły. Nie wiedzą, że mają prawo powiedzieć nie. Szkoła od tego, żeby ich tego także nauczyć – po to chcemy wprowadzić w szkołach edukację pracowniczą

- dodał

Grzegorz Bruszewski, Anna Jowsa PAP