Znani Wielkopolanie mówią o Piotrze Reissie [GALERIA]
Stefan Antkowiak, prezes WZPN
O Piotrze Reissie można mówić tylko w samych superlatywach. Jest niezwykle sympatyczny, otwarty na ludzi i ma w sobie wrodzoną witalność. Te cechy zapewniają mu mu życzliwość i popularność. Jako piłkarz był zawsze pracowity. Musiał włożyć dużo wysiłku i zaangażowania, by osiągnąć poziom reprezentacyjny i wejść do ligowego klubu strzelców stu bramek. Do tego jest urodzonym przywódcą, wiodącą postacią szatni i ulubieńcem kibiców oraz mediów. Za Lecha oddałby serce i duszę, pięknie więc, że karierę kończy na Bułgarskiej, bo to dla niego najlepsze miejsce na ziemi, by pożegnać się z fanami i powiedzieć ,,dziękuję". Może mógł osiągnąć więcej, ale w piłce trzeba mieć szczęście i trzeba pasować do koncepcji trenera. Jak dla mnie osiągnął bardzo dużo, ale trzeba pamiętać, że musiał się też piłce poświęcić i prowadzić niemal zakonny tryb życia. Czasami o tych wyrzeczeniach zapominamy, zazdroszcząc piłkarzom sławy.