Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znawca terroryzmu z UAM: Brunon K. nie był gotowy na zamach

Łukasz Cieśla
Dr hab. Artur Wejkszner, wykładowca terroryzmu międzynarodowego z UAM w Poznaniu
Dr hab. Artur Wejkszner, wykładowca terroryzmu międzynarodowego z UAM w Poznaniu Fot. www.amu.edu.pl
Z dr hab. Arturem Wejksznerem, wykładowcą terroryzmu międzynarodowego z UAM w Poznaniu, o sprawie Brunona K., rozmawia Łukasz Cieśla

Dlaczego Brunon K. chciał przeprowadzić zamach?
Artur Wejkszner: - Nie wiemy o nim wszystkiego, dlatego najlepiej byłoby porozmawiać z nim samym. Analizując jego wpisy w Internecie można ocenić, że odwołuje się do ideologii skrajnie nacjonalistycznej. To sytuuje go obok Andersa Breivika. Ten jednak był dużo lepiej przygotowany i zdeterminowany.

Doktor z Krakowa nie był zdeterminowany? Przeprowadzał wybuchy, interesował się pirotechniką, w Internecie werbował ludzi.
Artur Wejkszner: - Nie sądzę jednak, by był na tyle zdeterminowany, aby podjąć skuteczną akcję. Działał nieprofesjonalnie. Profesjonalni terroryści działają w konspiracyjny sposób, także w świecie wirtualnym.

Gdyby nie został zatrzymany, byłby w stanie sforsować zabezpieczenia Sejmu i wjechać na jego teren? Czy też nasze instytucje publiczne są dobrze chronione?
Artur Wejkszner: - One są zabezpieczone lepiej niż się opinii publicznej wydaje. Ale nie ma sensu wnikać w szczegóły, by nie dawać wskazówek potencjalnym zamachowcom. W mojej ocenie Brunon K. nie był gotowy na akcję, którą rzekomo chciał przeprowadzić. Miał żonę, dzieci, mieszkanie, pracę. Zamachowcy-samobójcy mają inny profil. Nie mają najczęściej bliskiej rodziny, rezygnują z pracy zarobkowej. Są gotowi poświęcić życie "dla sprawy".

Chce pan powiedzieć, że Brunon K. to taki nieszkodliwy radykał?
Artur Wejkszner: - Z całą pewnością nie był przygotowany na stworzenie profesjonalnej siatki czy komórki terrorystycznej. Jego działania były na etapie werbalizacji, a próbne wybuchy wynikały raczej z hobbystycznych zainteresowań.

W takim razie uważa pan, że prokuratura nadała temu wydarzeniu zbyt dużą rangę?
Artur Wejkszner: - Tak. To zbyt szeroko komentowany przypadek. Dobrze, że rozmawiamy teraz o różnych zagrożeniach, ale nie ma powodu i sensu, by zbyt długo roztrząsać sytuację o tym potencjalnym zagrożeniu. Brunon K. to zapewne bardzo inteligentna osoba, podobnie jak Teodor Kaczyński, Breivik czy Timothy McVeigh. Ale oni dokonali zamachów, byli zdeterminowani. Fakt, że "nasz" niedoszły zamachowiec przebywał w okolicach Sejmu czy detonował ładunki, jeszcze nie oznacza, że byłby w stanie przeprowadzić zamach.

W Polsce mamy spory podział w społeczeństwie, a jakość debaty jest kiepska. Czy także tutaj należy szukać jego motywacji?
Artur Wejkszner: - Tej debaty nie ma w ogóle. Partie zawłaszczają scenę polityczną, a politycy z najważniejszych grup nie rozumieją istoty demokracji. To właśnie prowadzi do postaw, które stały się bliskie Brunonowi K. Miał radykalne poglądy, które u nas są spychane na margines. To błąd, bo prowadzi do zaostrzenia poglądów, podziałów, a potem do radykalizacji działań.

Przysłuchując się jednak relacjom zwykłych ludzi widać, że nie tylko politycy nie potrafią ze sobą rozmawiać.
Artur Wejkszner: - Rzeczywiście, często w różnych dyskusjach nie padają racjonalne argumenty. Tylko emocjonalne, ad personam. To jest problem, który w jakiejś perspektywie może skutkować negatywnie w kontekście bezpieczeństwa wewnętrznego. W dyskursie publicznym należy szanować przeciwnika i jego odmienne poglądy.

Czyli na co dzień się nie szanujemy, a potem dziwimy się radykalizacji poglądów.
Dokładnie tak. Nie chcę przywoływać nazwy konkretnej partii, ale dążenie do wykluczania mniejszych grup ze sceny politycznej będzie prowadziło do ich radykalizacji.

Był Ryszard C., który zabił w Łodzi działacza PiS, teraz pojawił się Brunon K., przeciwnik PO. Jako społeczeństwo powinniśmy się bać, że będzie jeszcze gorzej?
Artur Wejkszner: - Groźba jest, ale zagrożenie atakiem terrorystycznym jest wyolbrzymiane. To były i są pojedyncze przypadki. Nie mamy też do czynienia z na tyle postępującą radykalizacją, by prowadziła ona do powstania grupy chcącej dokonać zamachu.

Rozmawiał Łukasz Cieśla

Dr hab. Artur Wejkszner jest wykładowcą terroryzmu międzynarodowego na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM w Poznaniu. Niedługo na rynku ukaże się książka "Kluczowe determinanty bezpieczeństwa Polski na początku XXI wieku" pod red. prof. Sebastiana Wojciechowskiego i dr hab. Artura Wejksznera.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Usługi samochodowe za pół ceny? To możliwe!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski