- Mamy spore opóźnienie. Przecież już jest sierpień, a dopiero w weekend kombajny na dobre wyjechały - mówi Antoni Kapeja, sołtys wsi Piesno w gminie Łobżenica. - Winna jest pogoda. Najpierw, jak było w miarę sucho, to zboże nie było jeszcze dojrzałe. A potem się rozpadało.
Kiedy tylko pogoda dopisała, ostro za pracę wziął się również Jarosław Brzeziński, sołtys wsi Kruszki (gm. Łobżenica). - Jest ciężko w tym roku - nie kryje gospodarz.
Pocieszeniem dla niego jest to, że pole obrodziło.
- Z rzepakiem jest słabo, ale z pozostałymi zbożami nie jest źle. Myślę, że u innych rolników jest podobnie, więc można być spokojnym: będzie w tym roku z czego robić chleb.
Pan Jarosław nie przejmuje się cenami zbóż w skupie, bo on wszystko, co zbierze, zostawia na własne potrzeby. Do wykarmienia ma spore stado krów, w tym cielaki trojaczki, które kilka miesięcy temu urodziła krowa Poziomka.
Za to na ceny zboża zwraca Piotr Maj, gospodarz z gminy Wysoka.
- Za tonę pszenicy w skupie płacą teraz około 650 złotych. Wcześniej było 740 złotych. Zawsze na czas żniw cena spada. A jak będzie bardzo dużo zboża, to ceny będą jeszcze niższe - przewiduje.
Pan Piotr jest zadowolony z tego, jak w tym roku obrodziło zboże.
- Jęczmień bardzo dobrze się „sypie”, wychodzi nawet 8 ton z hektara, pszenicy 6 ton. Dzięki temu teraz jestem już spokojny. Pogoda od paru dni się utrzymuje, zboże szybko znika z pól. Będzie dobrze - ma nadzieję mężczyzna.
Tymczasem policjanci przez cały czas przypominają rolnikom, żeby zrobili wszystko, by w żniwa nie doszło do wypadku. Ostatnio gospodarzy z powiatu odwiedzili policjanci z posterunku w Kaczorach. Funkcjonariusze podkreślali, żeby nie zapominać o zasadach bezpieczeństwa, uważać na dzieci i robić przerwy w pracy na odpoczynek.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?