Mobilne punkty szczepień miałyby ruszyć już w przyszłym tygodniu.
– Każde województwo dostało spis pięciu powiatów, w których jest sugestia, żeby kontenery były używane. Nasi analitycy wyselekcjonowali te powiaty, więc wojewodowie dostali w piątek spis powiatów i w kolejnym tygodniu te kontenery będą trafiały do tych powiatów i tam będą organizowane szczepienia
– zapowiadał cytowany przez RMF24 minister Michał Dworczyk.
Rząd chce skrócić odstęp pomiędzy dawkami szczepionek
Na liście, którą wojewodzie wielkopolskiemu przekazała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów znalazły się powiaty: poznański, leszczyński, wągrowiecki, szamotulski oraz śremski. To właśnie w nich w przyszłym tygodniu pojawią się mobilne punkty szczepień.
– W najbliższych dniach zapadną decyzje dotyczące dokładnych lokalizacji tych punktów – mówi Tomasz Stube, rzecznik wojewody wielkopolskiego.
I dodaje: – Nie jesteśmy jeszcze w stanie określić ile osób będzie mogło zaszczepić się w tych punktach. Przewidujemy, że w każdym z nich działać będą dwa zespoły szczepienne.
Rzecznik wojewody wielkopolskiego potwierdza również, że na szczepienie w punktach mobilnych, podobnie jak w majówkę, nie będzie wymagana rejestracja. Co więcej, szczepienia będą wykonywane preparatem firmy Johnson&Johnson. Wybór tego produktu związany jest z jego przechowywaniem - szczepionki tej nie trzeba mrozić, a co więcej, jest ona jednodawkowa.
Przypomnijmy, że mobilne punkty szczepień po raz pierwszy pojawiły się w długi majowy weekend. Pomimo deszczu i długiego czasu oczekiwania w kolejce w całej Polsce zaszczepiło się w nich 60 tys. osób. W Wielkopolsce taki punkt stanął nad poznańską Maltą. Od 1 do 3 maja zaszczepiono w nim 3️ 500 osób.
Choć akcja „Zaszczep się w majówkę” cieszyła się dużym powodzeniem i pozwoliła na zaszczepienie wielu osób, przyniosła ona też negatywne skutki. W kolejnych dniach zabrakło szczepionek tej firmy dla wcześniej zapisanych na szczepienie tym preparatem pacjentów.
Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych tłumaczyła, że zamówienia szczepionek J&J zostały „anulowane i nie zostaną zrealizowane z powodu pomniejszonej dostawy do Polski od producenta”.
– To, co rząd zrobił organizując taką akcję było dobre, bo mogli zaszczepić się wszyscy, którzy chcieli. Ale na ten cel powinna być określona liczba szczepionek. Zupełnie osobno powinna być potraktowana dostawa J&J z przeznaczeniem dla osób, które wcześniej zapisały się już na szczepienie. To jest brak szacunku ze strony rządu zarówno w stosunku do pracowników poradni, jak i samych pacjentów
– komentowała w piątek tę sytuację Violetta Fiedler-Łopusiewicz, prezes zarządu Wielkopolskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Do wczoraj w całej Polsce wykonano już 13 764 238 szczepień przeciw koronawirusowi, w tym 3 503 297 stanowiły drugie dawki. W całej Wielkopolsce podano 1 190 308 dawek (304 135 drugich dawek). To, ile osób będzie mogło zaszczepić się w ponownie działających mobilnych punktach i jak długo będą one działały zależne jest od liczby szczepionek, które zostaną dostarczone do Polski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?