Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zobacz kultowe poznańskie sklepy płytowe

Marcin Kostaszuk
Andrzej  Masłowski obchodzi w tym roku prywatny  jubileusz  20-lecia  prowadzenia sklepu muzycznego. Fotografuje się niechętnie...
Andrzej Masłowski obchodzi w tym roku prywatny jubileusz 20-lecia prowadzenia sklepu muzycznego. Fotografuje się niechętnie... Marcin Kostaszuk
Istnieją jeszcze w Poznaniu świątynie, a w nich kapłani odchodzącej w przeszłość religii wielkiej płyty (CD lub winylowej). Przypadający 21 kwietnia Record Store Day to ich święto: poznaj świat kultowych poznańskich sklepów muzycznych.

W leniwy, środowy poranek Tomasz Konwent, szef sklepu Fripp przy Starym Rynku przyjmuje pocztę. W wielkim kartonie kryje się kilkaset zafoliowanych płyt. Bez okładek - te dopiero mają dotrzeć z drukarni. Jeśli dojdą do piątku, może uda się zrobić kolejną premierę na trzecią sobotę kwietnia, którą na świecie po raz szósty (w Polsce drugi) celebruje się jako Record Store Day - dzień sklepów płytowych. Uczestniczy w nim około 1500 sklepików z całego świata, ambasadorem święta jest Iggy Pop, a specjalnie z myślą o tym dniu wydano kilkaset limitowanych edycji płyt znanych wykonawców. Kilka z nich będzie można kupić we Frippie.

TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKO O MUZYCE, TEATRZE I KINIE:
KULTURA W GŁOSIE WIELKOPOLSKIM

Śladu tego święta nie znajdziecie w Empikach, Media Marktach i innych multimedialnych marketach. Wymyślili je bowiem właściciele niezależnych sklepików, tacy jak Rob Fleming - bohater głośnej powieści Nicka Hornby'ego "Wierność w stereo". Na ich półkach nie królują aktualne hity, lecz autorski wybór albumów, pasujących do przyjętej konwencji, będącej z kolei wypadkową upodobań właściciela i sprzedawców. Są więc z góry skazane na porażkę w walce o masowego klienta, ale Don Kichot też długo się nie poddawał. Więc nie poddają się i poznaniacy.

Fripp Shop: co znalazł Uri Caine?

- Na Record Store Day szykujemy wybór winyli, wytłoczonych w limitowanych edycjach - do 1000 egzemplarzy. Sami wydaliśmy m.in. 40 egzemplarzy płyty Raphaela Rogińskiego i DJ Lenara. Tę edycję poznasz po chropowatym brzegu - pokazuje Tomasz Konwent.
Do roli Don Kichota pasuje jak ulał, zwłaszcza ze świeżo zapuszczoną bródką. Ale i z bagażem zrealizowanych w ciasnym sklepiku marzeń: tu narodził się wymyślony przez niego festiwal muzyki żydowskiej Tzadik i cykl Nowy Wiek Awangardy, tu działa firma Multikulti, wydająca nagrania lokalnych wykonawców jazzowych i folkowych. Ale najważniejsze były zawsze piętrzące się po sufit kompakty.

CZYTAJ TEŻ:
POZNANIAK NOWYM WOKALISTĄ MYSLOVITZ

- Jeden z najsłynniejszych pianistów jazzowych na świecie Uri Caine zobaczył u mnie płyty swoich przyjaciół z Filadelfii, których w Stanach nie było już w sprzedaży. Stwierdził, że musi do nich od razu zadzwonić i o tym powiedzieć - śmieje się Konwent, który Frippa (nazwa na cześć lidera grupy King Crimson) prowadzi w podcieniach naprzeciwko Muzeum Archeologicznego od pięciu lat.
Wcześniej przez dwa lata stacjonował w SARP-ie na Starym Rynku, trzy lata na Szewskiej, przedtem w Muzeum Instrumentów Muzycznych, a na samym początku (od 1991 roku) na osiedlu Kosmonautów.

Jego sklep ma wielu stałych klientów - co ciekawe w większości spoza Poznania.

- Kupują często na podstawie naszych rekomendacji z bloga: jest kilkanaście osób, które raz na jakiś czas zamawiają przez internet kilkadziesiąt płyt. A w realu? Jest taki klient. Jeden - przyznaje Konwent. Dlatego ma też ofertę dla przypadkowych gości błąkających się po Starym Rynku: między awangardzistami na głównej półce są też płyty Gotye i Zakopower.

Masłowski CD: Szaleńcy tacy jak ja

Andrzej Masłowski nie lubi zdjęć - przecież i tak starzy klienci dobrze go znają, a na młodych już nie liczy.

- Gdy wchodzi student lub licealista, od razu wiadomo, że potrzebuje czegoś na prezent. Albo winyli, bo gramofony znów są modne, a coś trzeba na nich puszczać. To nie jest kolekcjonerstwo - nam ręce się trzęsły, gdy znaleźliśmy białego kruka - mówi Masłowski, którego nazwisko jest jednocześnie szyldem sklepiku przy ulicy Taczaka. Między rzędami winyli i kompaktów (także używanych) błyszczą plakaty ulubieńców właściciela: Pink Floyd czy Dream Theater.

Według Masłowskiego złota era małych sklepów płytowych w Poznaniu to lata 90., zwłaszcza od 1993 do 1996. Prowadził wtedy sklep "Modit" przy rynku Jeżyckim.

- Stale była obława - nie miałem czasu herbaty sobie zrobić. Nie było internetu, więc ludzie zamawiali rzadkie tytuły na miejscu, a przed świętami przychodzili z butelkami - w podziękowaniu za odkładanie dla nich płyt. Sprzedawca był kimś, z kim chętnie gadało się o muzyce. Był kontakt, tworzyła się wspólnota - z rozrzewnieniem wspomina Masłowski.

A dzisiaj? Ludzie żyją zupełnie inaczej - wystarczy kliknąć w sieci, pocztylion przyniesie płytę do domu, z którego nie trzeba nawet wychodzić. Nikt nawet nie podejrzewa, że na półce u Masłowskiego znajdzie coś, czego nie ma na Allegro.

- Skończyło się pokolenie "podniecaczy muzycznych", którzy wertowali godzinami okładki. Młodych wychowano w poczuciu, że mają się uczyć, zdobyć dobrą pracę, a w nagrodę zwiedzać świat. To niej jest złe, ale w tramwajach już nie rozmawia się o świetnej książce, płycie, czy filmie. Wydadzą pieniądze, żeby zobaczyć ulubionego artystę na żywo, na koncercie. Bo go widzą na własne oczy, ale gdy mają popracować inne zmysły poza wzrokiem, to już jest kłopot - gorzko konstatuje Masłowski. I dodaje:

- Dzisiaj małe sklepy mogą prowadzić tylko tacy szaleńcy jak ja, którzy nie mają innego sposobu na życie. Na niczym innym się nie znam, jestem na to skazany i muszę wierzyć w ten sklep. Może nie daje mi pieniędzy, ale przynajmniej satysfakcję.
Pierwszy Record Store Day zapamiętał miło. W tym roku przegapił okazję zamówienia białych kruków u organizatorów akcji. Ale logo z winylem powiesi.

Carton Shop: Grabaż za ladą
- Do szału doprowadzają mnie smutni panowie w sklepach płytowych - mówi Tomasz Kowalski, powszechnie znany jako Karton. Stąd nazwa sklepu przy Ogrodowej 20: Carton Shop. Zmieniona trzy lata temu: wcześniej sklep nazywał się Acid Shop, bo jego współzałożycielem był ówczesny lider Acid Drinkers Robert "Litza" Friedrich. Czas zatoczył koło - na Record Store Day Karton znów zaprosił za ladę muzyków.

- Od 10 rano wokalista poznańskiego reggae'owego zespołu Erijef Massiv Artur Fiałkowski będzie grał muzykę z winylowych singli. Od 11 za ladą stanie Grabaż, który będzie polecał płyty klientom. Jeśli ktoś skorzysta z jego sugestii, będzie mógł potargować się przy kasie. O 12 zagości u nas Iwona Skwarek z zespołu Hellow Dog, która zaśpiewa kilka piosenek z debiutanckiej płyty, która była dotąd dostępna w sprzedaży wysyłkowej i na koncertach - wylicza Karton, który mocno przeobraził niegdysiejszą Mekkę metalowców i punkowców.

Zauważył bowiem, że choć płyty się sprzedają słabo, to dzieciaki cały czas utożsamiają się z muzycznymi idolami, więc chętnie kupują koszulki, bluzy i kurtki z nazwami swych ulubieńców. Dziś jest potentatem muzyczno-gadżetowego biznesu, ma umowy z większością liczących się w kraju zespołów.

Mimo nowego właściciela do niedawna przy Ogrodowej rządził niepodzielnie Heavik - chodząca encyklopedia poznańskiego rocka. - Jadę właśnie z kuzynem do pracy do Dusseldorfu, ale w sobotę na Record Store jeszcze przyjdę - mówi Heavik przez telefon i niespecjalnie ma ochotę przypominać sobie historię zielonego sweterka z okładki Flapjacka, który wisiał w Acid Shopie na honorowym miejscu. Może dlatego, że płyty tkwią dziś w kącie sklepu, a na pierwszym planie są koszulki.

Wymienione w artykule sklepy odwiedziłem w środowe przedpołudnie. Łącznie zastałem dwóch klientów: jeden chciał kupić bilet na koncert rapera Grubsona (odwołany, więc nie kupił), drugi wszedł zapytać, czy może wstawić do komisu "Blękitną rapsodię" na winylu. Nieużywaną, bo nie ma gramofonu.

Odwiedź Poznańskie sklepy płytowe w Record Store Day

Art Rock
ul. Wielka 9, czynny w sobotę od 11 do 14

Carton Shop
ul. Ogrodowa 20, czynny w sobotę od 10 do 15, w sobotę goście (Grabaż, Iwona Skwarek, Michał Fiałkowski) oraz nowa oferta i przeceny

Dalga
ul. Prusa 1, w sobotę czynny od 10 do 14

Fripp
Stary Rynek 52B, w sobotę czynny od 11 do 17, limitowane edycje winyli i CD (jazz, folk, i muzyka poważna) oraz koszulek

Masłowski CD
ul. Taczaka 20, w sobotę czynny od 10 do 14

Rock Long Luck
ul. Półwiejska 20, w sobotę czynny od 11 do 15

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski