Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żołnierze wyklęci bez pomnika, ich pogromcy mają ich wciąż wiele [ZDJĘCIA]

Krzysztof M. Kaźmierczak
Pomnik członków Związku Walki Młodych na poznańskiej Cytadeli.
Pomnik członków Związku Walki Młodych na poznańskiej Cytadeli. Fot. Waldemar Wylegalski
Chociaż od zmiany ustroju minęło juz wiele lat, to jak dotąd żołnierze wyklęci nie mają swojego pomnika w Wielkopolsce. Pozostało za to wciąż wiele miejsc pamięci poświęconych tym, którzy krwawo zwalczali uczestników powojennej niepodległościowej konspiracji.

PRZECZYTAJ: ŻOŁNIERZY WYKLĘTYCH NAZYWANO ZDRAJCAMI

W PRL walczących z - według ówczesnej terminologii - "reakcyjnym podziemiem", uczczono setkami pomników i tablic pamiątkowych. Wiele z nich istnieje do dzisiaj jak np. pomnik poległych "w walce o Władzę Ludową" funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa w Wągrowcu.

Większość żołnierzy wyklętych, którzy zginęli w walce lub zostali zamęczeni podczas śledztw lub skazani na śmierć nie ma nawet swoich grobów. Natomiast rangę pomników nadawano w PRL grobom funkcjonariuszy milicji i organów bezpieczeństwa, którzy zginęli w starciach z partyzantami. Na cmentarzach historia stoi w miejscu i możemy z nagrobków dowiedzieć się, że pochowano pod nimi zamordowanych przez "faszystowskie bandy" (np. grób Bolesława Szyszkowskiego w Poznaniu) czy "reakcyjne podziemie".

Większość żołnierzy wyklętych, którzy zginęli w walce lub zostali zamęczeni podczas śledztw lub skazani na śmierć nie ma nawet swoich grobów

Prześladowców żołnierzy wyklętych honorowo także nazywając ich imionami instytucje użyteczności publicznej. Np. szkołę w Luboszu (pow. Między-chód) nazwano w 1966 roku Pomnikiem Tysiąclecia Państwa Polskiego im. gen. Karola Świerczewskiego upamiętniając człowieka, który zatwierdzał wyroki śmierci wydawane na żołnierzy Armii Krajowej. Z kolei przedszkole w Skokach (pow. Wągrowiec) w 1984 zostało "Pomnikiem pamięci poległych funkcjonariuszy MO i SB".

- W PRL stworzono fałszywy obraz konspiracji niepodległościowej. Walczących o faktycznie wolną Polską sprowadzono do roli bandytów. Bardzo istotną rolę w takim zakłamywaniu historii odgrywały pomniki stawiane funkcjonariuszom formacji zwalczających podziemie - mówi dr Rafał Reczek, dyrektor oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Poznaniu

Zdaniem historyka zachowane dotąd pomniki utrwalaczy PRL mają jednak rację bytu.

- Ale tylko jako relikty przeszłości, do zobrazowania jak funkcjonował system komunistyczny - wyjaśnia dr Reczek.

Niektóre pomniki dotyczące okresu utrwalania systemu komunistycznego są jednak nie tylko reliktami, nadal żyją. Gmina Murowana Goślina wydała przed kilkoma laty na kredowym papierze przewodnik "Przeszłości ołtarze czyli Miejsca Pamięci Narodowej w gminie Murowana Goślina". Jednym z jego bohaterów jest Teofil Jankowski "działacz komunistyczny zastrzelony w 1945 roku". Zajmował się on prowadzeniem partyjnej agitacji na wsi.

Kultywowanym wciąż miejscem pamięci walczących z podziemiem niepodległościowym jest znajdujący się na poznańskiej Cytadeli pomnik członków Związku Walki Młodych, którzy (jak informuje inskrypcja) "polegli w latach 1945-1948 w Wielkopolsce w walce o utrwalanie Władzy Ludowej".

- Mnie najbardziej razi płaskorzeźba na Pomniku Bohaterów na Cytadeli. Przedstawia ona największego zbrodniarza świata, Stalina. Co roku składane są przed nim kwiaty. To hańba dla wszystkich ofiar zbrodni, do których Stalin się przyczynił - uważa Zenon Wechmann prezes wielkopolskiego oddziału Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski