Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żona Makowca bez pieniędzy za basen. Szukano pod nim zwłok

Łukasz Cieśla
Żona Makowca nie dostanie pieniędzy za zniszczony basen
Żona Makowca nie dostanie pieniędzy za zniszczony basen archiwum
Zapadł wyrok w nietypowej sprawie, w której żona gangstera Makowca domagała się 50 tys. zł odszkodowania za rozkopanie jej basenu. Sąd oddalił powództwo uznając, że działania śledczych nie były bezprawne. Policja i prokuratura kilka lat temu szukały pod basenem ludzkich zwłok. Po tym, gdy znaleziono tam tylko" ludzką krew, żona przestępcy wystąpiła o pieniądze za zniszczenie basenu. Ale przegrała w sądzie. Do dziś nie wiadomo, czyją krew znaleziono pod basenem. Wiadomo, że nie należała do Damiana Sz., ps. twardy oraz zaginionego dziennikarza Jarosław Ziętary.

Proces o odszkodowanie toczył się w wydziale cywilnym poznańskiego sądu rejonowego z wyłączeniem jawności. Część materiałów tej sprawy miała charakter niejawny. Dotyczyły operacyjnych ustaleń policji i prokuratury.

Wiemy jednak, co było podstawą przyjazdu śledczych na ulicę Maków Polnych w Poznaniu, przy której znajduje się posesja Makowców. Przestępca Krzysztof W., ps. Kanada, po tym jak poszedł na współpracę z prokuraturę, opowiedział, że Makowiec, czyli Zbyszko B. powiedział mu kiedyś, że na posesji znajdują się zwłoki szefa konkurencyjnego gangu. Chodziło o Damiana Sz., ps. Twardy.

Zniknął w połowie lat 90., był uznawany za szefa gangu piątkowskiego. Mówiło się także o tym, że stanowił zagrożenie dla Makowca. Ponoć powiedział mu, że ma usunąć się w cień, bo inaczej pożałuje. Makowiec miał się zrewanżować stwierdzeniem, że będzie szybszy i to on zrobi “porządek" z Twardym.

Polecamy: Tajemnicza akcja policji: Znamy jej szczegóły!

Kanada powiedział potem śledczym, że Makowiec zwierzył mu się, że Twardego ma blisko siebie. Dziś Kanada twierdzi, że nie wskazywał basenu lecz mówił ogólnie, że ciało jest na posesji. Prokuratorzy i policjanci w 2007 roku pojawili się przy Maków Polnych. Po badaniach georadarem stwierdzili, że należy kopać pod basenem. Ekspertyza wykazała, że grunt ma tam inną strukturę, co mogło oznaczać, że w ziemi leżą zwłoki.

Ostatecznie po demontażu niecki basenu okazało się, że w gruncie są ślady krwi. Miała być to znaczna ilość, poza tym była w trzech różnych miejscach. Po badaniach DNA okazało się, że nie jest to krew Twardego. Sprawdzono również czy należała do Jarosława Ziętary, dziennikarza, który zaginął w 1992 roku. Jak wszystko wskazuje, został zamordowany. Ale krew spod basenu nie należała do niego.

Do dziś nie wiadomo czyją krew znaleziono pod basenem. Iwona B., żona Makowca, twierdziła, że to jeden z robotników zranił się podczas budowy basenu. Ale po badaniach jego krwi i ten trop okazał się fałszywy.

Iwona B. wystąpiła z pozwem do sądu uznając, że działania prokuratury i policji były bezprawne. Domagała się od nich pieniędzy, by w ten sposób pokryć straty. Jednak poznański sąd nie przychylił się do jej argumentów. Nie dopatrzył się bezprawności w działaniach organów ścigania.

Wyrok zapadł w zeszłym tygodniu. Jest nieprawomocny.

- Wystąpiłem o jego pisemne uzasadnienie. Nie wykluczam złożenia apelacji - mówi adwokat Czesław Domagała, pełnomocnik Iwony B.

Powództwo przeciwko policji i prokuraturze składała Iwona B., bo jej mąż Zbyszko odsiaduje wyrok zlecenia zabójstwo. Doszło do niego w 1995 roku w Cafe Głos w Poznaniu. Z kolei jeden z synów Makowca, Marcin, siedzi za bójkę pod nieistniejąca już dyskoteką Maxim, podczas której śmiertelnie zranił człowiek. Na wolności, oprócz Iwony B., jest tylko syn Maciej. Ale i on miał wcześniej poważne konflikty z prawem.

Dowodem na kłopoty rodziny B. jest proces, który we wtorek rozpocznie się w poznańskim sądzie. Cała rodzina jest w nim oskarżona o udział w gangu zajmującym się przestępczością samochodową.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski