Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zoo w Poznaniu jak cyrk? Radny Grześ przeciwny pokazowym karmieniom

MRT
Radni oraz dziennikarze na zaproszenie dyrekcji ogrodu zoologicznego wzięli udział w pokazowych karmieniach słoni
Radni oraz dziennikarze na zaproszenie dyrekcji ogrodu zoologicznego wzięli udział w pokazowych karmieniach słoni Paweł Matysiak
Radny Prawa i Sprawiedliwości, Michał Grześ uważa, że pokazowe karmienia dla publiczności, które chce wprowadzić nowa dyrektor ogrodu zoologicznego mogą być tragiczne w skutkach. Treningi słoni porównał do cyrkowych sztuczek.

Radni oraz dziennikarze na zaproszenie dyrekcji ogrodu zoologicznego wzięli udział w pokazowych karmieniach słoni. Podobne, jednak nie od zaplecza, mają być dostępne dla publiczności, zwłaszcza w celach edukacyjnych dla dzieci i młodzieży poznańskich szkół.

Ewa Zgrabczyńska, nowa dyrektor zoo przekonywała w piątek do swojego pomysłu radnych Komisji Gospodarki Komunalnej Rady Miasta Poznania. Pomysł jednak nie spotkał się z aprobatą radnego PiS, Michała Grzesia. Sam radny nie spróbował jednak nakarmić słonia Ninia.

- Nie wolno dopuszczać publiczności w ogrodzie zoologicznym tak blisko do słonia. To są zwierzęta niebezpieczne, a zwłaszcza samce. Tak się jednak dzieje, jeśli dyrektorem zostaje wybrana osoba bez odpowiednich kwalifikacji. Dlatego prędzej czy później skończy się to wypadkiem, ale będzie to obciążało konto pani dyrektor i jej entuzjastów - mówił Michał Grześ.

Pokazowe karmienia zwierząt i ich treningi, które publiczność będzie mogła podglądnąć porównał natomiast do cyrkowych sztuczek.

- Przed chwilą prezydent zakazał pokazów cyrkowych zwierząt w Poznaniu, a tu zmierzamy w kierunku pokazów cyrkowych. Zwierzę w ogrodzie zoologicznym ma czuć się jak w domu, żyć w warunkach zbliżonych do naturalnych. Każda ingerencja, moim zdaniem, jest zła dla zwierzęcia. Jeśli chcemy zobaczyć jak zwierzę się zachowuje, to powinniśmy obserwować je w jego naturalnych warunkach. Ale oczywiście zobaczymy, ocenimy panią dyrektor. Ja ostrzegam ze ten eksperyment może się źle skończyć - podkreślił radny.

Te słowa spotkały się z ostrym sprzeciwem pomysłodawczyni pokazowych karmień, czyli dyrektor ogrodu.

- Absolutnie cyrk i ogród zoologiczny nie może być mierzony tą samą miarą. Jeśli ktoś w ten sposób mówi to wynika to z braku jakiejkolwiek podstawowej wiedzy biologicznej. Cyrk to miejsce kaźni zwierząt, cierpienia, gdzie zwierzęta wykonują sztuczki siłą, przy stosowaniu kar. Poparliśmy ideę prezydenta Jaśkowiaka zakazu wstępu cyrków w Poznaniu jako jedyną i słuszną. Natomiast treningi zwierząt w ogrodach zoologicznych i karmienie ich są naturalnym efektem działań, tak zwanego wzbogacenia środowiska życia po to, by zwierzęta mogły wykazywać swoje naturalne zachowania, czuć się komfortowo w obecności ludzi - odpowiedziała Zgrabczyńska.

Jednocześnie dyrektor zoo, wyjaśniła, że ogrody zoologiczne to placówki edukacji i ochrony zwierząt, w których utrzymane są gatunki zagrożone wyginięciem, by ocalić bioróżnorodność na kuli ziemskiej.

- Jest mi bardzo przykro, że radny Grześ nie spróbował bliższego kontaktu z Niniem. Mamy spokojne, stabilnie emocjonalnie słonie, czasami są one spokojniejsze i stabilniejsze niż niektórzy radni. Wiedza zoologiczna moich pracowników i umiejętność pracy ze słoniami jest tak olbrzymia, że należy pokazać ją publiczności z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Brama treningowa jest po to, by było bezpiecznie dla słonia. Bo to człowiek stanowi dla niego zagrożenie - dodała Zgrabczyńska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski