Choć Kizia i Leoś jeszcze adaptują się w nowym miejscu, to od poniedziałku można już oglądać zwierzęta na wybiegu. W sobotę i niedzielę było to jeszcze niemożliwe. Droga prowadząca do lwów była zamknięta, o czym informowała tablica.
Niektórzy zwiedzający zignorowali zakaz i - mimo postawionych barierek - przechodzili na ścieżkę prowadzącą na wybieg lwów.
Czytaj więcej: Nowe Zoo w Poznaniu: Zwiedzający znowu łamią regulamin. "Czy chodzenie do zoo ma być jak sport ekstremalny?"
- To dorośli najczęściej łamią regulamin zoo, dając zły przykład dzieciom, forsując ogrodzenia i przechodząc przez płoty. Stwarzają sytuację, w których ucierpieć mogą nie tylko ludzie, ale i zwierzęta - mówi Małgorzata Chodyła, rzeczniczka prasowa zoo.
I dodaje, że zoo jest monitorowane, a pracownicy zoo mają prawo zgłosić służbom mundurowym naruszenie przepisów.
- Pamiętajmy, że w sytuacji zagrożenia życia człowieka pracownicy zoo mogą być zmuszeni nawet zabić zwierzę - podkreśla.
Zobacz też:
Sprawdź:
PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, "13" emerytura dla najstarszych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?