Zoo w Poznaniu: W Płocku miał problemy, u nas będzie dyrektorem

Aleksander Niweliński ma zostać oficjalnie przedstawiony jako nowy dyrektor poznańskiego zoo. Został on rekomendowany przez komisję konkursową (w jej skład wchodzili m.in. miejscy urzędnicy oraz Radosław Ratajszczak, szef ogrodu zoologicznego we Wrocławiu, przez wiele lat związany z Poznaniem).

Kandydatura musi zostać jeszcze zaakceptowana przez Ryszarda Grobelnego, prezydenta Poznania. Ten powinien to zrobić do poniedziałku.

Dyrektor Niweliński jest obecnie szefem ogrodu zoologicznego w Płocku. Tam omal nie stracił pracy. Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka powiedział o Aleksandrze Niwelińskim: To dobry fachowiec w swojej dziedzinie, ale musi jeszcze nauczyć się administracji i zarządzania.

– Znam te słowa – przyznaje dyrektor Niweliński. Zostały one wypowiedziane po zakończeniu kontroli w płockim zoo. W jej wyniku odkryto nieprawidłowości, szczególnie finansowe. Do głównych zarzutów należało to, że wiele pomieszczeń było wynajmowanych prywatnym firmom, ale nie wystawiono za to faktur.

– Oczywiście to moja wina, gdyż to ja ostatecznie podpisywałem wszystkie dokumenty związane z finansami ogrodu – tłumaczy dyrektor zoo w Płocku. I dodaje, że gdy zakończyło się sprawdzanie finansów to zwolnił dyscyplinarnie kilka osób, a inne – zamieszane w sprawę – otrzymały nagany.

– Niestety, zawiodłem się na kilku pracownikach, którzy oszukiwali. Ja nie byłem w stanie sam sprawdzić wszystkiego co przygotowały niektóre księgowe – wyjaśnia Niweliński.

Ryszard Grobelny mówi, że przed podjęciem decyzji o wyborze nowego dyrektora zoo miejscy urzędnicy zasięgali szczegółowych opinii. – Wszystkie były pozytywne – przyznaje prezydent Poznania.

Tymczasem sprawę nieprawidłowości finansowych w Płocku skierowano do tamtejszej Regionalnej Izby Obrachunkowej. Ta ma się nią zajmować do grudnia.

O tym, że Aleksander Niweliński zostanie dyrektorem zoo w Poznaniu „Głos” napisał już w lipcu.

– Choć dopiero zaczynały się przepytywania konkursowe już wówczas wiadomo było, że to właśnie pan Niweliński wygra – mówi radny Tomasz Lewandowski, który prawie dwa miesiące temu podał nazwisko zwycięzcy konkursu.

Aleksander Niweliński mówi, że na spotkanie w sprawie pracy przygotował prezentację mającą kilkadziesiąt stron. – Przedstawiłem nie tylko kwestie hodowlane, ale także zwróciłem uwagę na sprawy marketingowe i konieczność zwiększenia liczby odwiedzających – wyjaśnia dyrektor Niweliński.