Zostali ranni w wyniku rosyjskiego ostrzału. Stan zdrowia wolontariuszy z Poznania jest stabilny

Natalia Krawczyk
Natalia Krawczyk
Wolontariusze ranni w rosyjskim ostrzale. Dwóch z nich na stałe mieszka w Polsce.
Wolontariusze ranni w rosyjskim ostrzale. Dwóch z nich na stałe mieszka w Polsce. Inicjatywa Nehemiasz
Dwaj mieszkający w Polsce wolontariusze ranni w wyniku rosyjskiego ostrzału na wschodzie Ukrainy, przebywają w szpitalu. Stan jednego z nich w sobotę był poważny. W poniedziałek, 20 marca ma zapaść decyzja o przetransportowaniu ich do Polski.

Bus wolontariuszy został ostrzelany przez Rosjan

Wolontariusze zaangażowani w inicjatywę Nehemiasz pomagają ogarniętej wojną Ukrainie od maja. Ich bus został ostrzelany w czwartek późnym popołudniem. To był kolejny, 22. wyjazd z transportem humanitarnym. Zmierzali wówczas do miasta Czasiw Jar w obwodzie donieckim. Rannych zostało sześć osób, dwóch z nich mieszka na stałe w Polsce, a dokładniej - w Poznaniu. Lżejsze rany odniósł obywatel Ukrainy, cięższe - Polak. W wyniku ostrzału doznał rozległych obrażeń jamy brzusznej.

- Jesteśmy w kontakcie zarówno z ich rodzinami, jak i ambasadą RP w Kijowie. Chciałbym, byśmy za tydzień czy dwa mogli ich powitać w Polsce

- informował rozmówca PAP.

Rannych ewakuowano do szpitala

Jak przekazał przedstawiciel inicjatywy Nehemiasz, ranni od razu zostali ewakuowani ze strefy ostrzału, hospitalizowani i otoczeni opieką. Miał towarzyszyć im mówiący po polsku sanitariusz.

- Kiedy dzwoniłem do nich to tam już był człowiek, wysłany z Warszawy, który ma przygotować ich ewakuację medyczną

- dodał.

W sobotę przedstawiciele inicjatywy zamieścili na Facebooku post. Wytłumaczyli, że załoga dwóch doświadczonych wolontariuszy wyruszyła we wtorek, 14 marca do obwodu donieckiego z pomocą dla ukraińskiego NGO, we współpracy z którym dostarczała dary na miejscu.

- Inicjatywa Nehemiasz współpracuje wyłącznie z ośrodkami pomocowymi na Ukrainie, nie z osobami prywatnymi, działając wyłącznie jako zagraniczne wsparcie lokalnych organizacji. Chcemy pomagać, a nie przeszkadzać i tak było tym razem. Właśnie dlatego ewakuacja po ostrzale przebiegła tak sprawnie

- piszą przedstawiciele inicjatywy.

Inicjatywa Nehemiasz opublikowała oświadczenie

Ostrzał rakietowy nastąpił podczas ostatniego postoju, wówczas obaj wolontariusze odnieśli obrażenia. W informacji zamieszczonej na Facebooku organizacji czytamy, że ranni przebywają w szpitalu, daleko od linii frontu.

- Od początku, oprócz pomocy i wsparcia otrzymywanych od naszych ukraińskich współpracowników, wolontariusze zostali otoczeni pomocą ze strony polskiej ambasady. Na miejsce udał się też zastępca szefa Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej, który jest w bieżącym kontakcie z nami i z rodzinami wolontariuszy

- czytamy w oświadczeniu.

Wolontariusze oczekują ewakuacji, którą planuje Zespół Pomocy Humanitarno-Medycznej wraz z ukraińskimi lekarzami. W poniedziałek medycy mieli rozmawiać z lekarzami w Dnieprze w sprawie rannych wolontariuszy.

Jak poinformował PAP minister KPRM Michał Dworczyk, po tej rozmowie zapadnie decyzja o ich ewentualnym transporcie do Polski. Dodał, że medyk bojowy, wiceszef Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej był w szpitalu w Dnieprze w piątek. Transport wolontariuszy do kraju będzie zależał od stanu zdrowia ciężej poszkodowanego mężczyzny.

Członkowie organizacji podziękowali za wyrazy wsparcia. Jednocześnie wszystkich, którzy chcą uzyskać więcej informacji, proszą o kontakt z polską ambasadą w Kijowie. Tłumaczą, że umożliwi im to skoncentrowanie się na rannych wolontariuszach.

Wolontariusz będzie operowany w Dnieprze

W poniedziałek wiceszef ZPHM Sławomir Butkiewicz w rozmowie z Polską Agencją Prasową przyznał, że polski wolontariusz będzie operowany w szpitalu w Dnieprze. Jego transport do Polski będzie możliwy prawdopodobnie w najbliższy weekend. Drugi wolontariusz, narodowości ukraińskiej w czwartek ma być we Lwowie, skąd pojedzie do Poznania.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

Obserwuj nas także na Google News

iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie