Amelka Gidelska ma zaledwie 7 miesięcy. Jest trzecim dzieckiem w rodzinie, a jej dwaj starsi bracia są zupełnie zdrowi.
- Czy w takiej sytuacji człowiekowi w ogóle do głowy może przyjść myśl, że coś jest nie tak?
- pyta mama dziewczynki.
I dodaje: - Narodziny Amelki miały być wyjątkową chwilą. Zanim jednak dostałam ją w ramiona, lekarz powiedział mi, że jest coś nie tak. Że rączki i nóżki mojej córki są powykręcane... Gdy miałam ją już przy sobie, byłam w tak wielkim szoku, że nie byłam w stanie odkryć kocyka. A potem wszystko potoczyło się błyskawicznie.
Rodzice i lekarze długo nie wiedzieli, co dolega dziewczynce. Ostatecznie udało się jednak postawić diagnozę - artogrypoza.
- Amelka wygląda inaczej niż bracia, gdy byli w jej wieku. Jej nóżki i rączki leżą bezwładnie wzdłuż ciała, prawie nimi nie rusza. Są powykręcane, nie wiemy jeszcze, czy także mięśnie są uszkodzone
- mówi mama dziewczynki.
I dodaje: - Amelka urodziła się w środku pandemii. Mąż nie mógł do mnie przyjść, niewiele wiedział, szaleliśmy ze strachu. Potem wyszłyśmy do domu i zaczęła się walka o to, by córeczka miała jakąkolwiek szansę na przyszłość. Musieliśmy przełknąć łzy, bo teraz każdy dzień ma znaczenie. Im wcześniej córeczka zostanie zoperowana, tym ma większą szansę!
Rodzina Amelki znalazła dwie kliniki, które mogłyby zoperować ich córkę.
- Z kliniki w USA przyszły kosztorysy operacji, które musi przejść Amelka. Niestety, to gigantyczna kwota… Leczenie Amelki będzie polegało na serii operacji rączek i nóżek w Paley Institute oraz systematycznemu leczeniu ortezami w Niemczech. To także długotrwała rehabilitacja ze specjalistami i w domu
- opisują rodzice dziewczynki.
Koszt, o którym mówią rodzice Amelki, to 3,5 mln złotych. Rodzinę można wesprzeć wpłacając darowizny za pomocą strony fundacji Siepomaga.pl. Zbiórkę i historię Amelki można znaleźć tutaj. Zbiórka trwa do 1 stycznia 2021 roku. Czasu zostało niewiele.
- Nasza maleńka córeczka strasznie cierpi. Chcielibyśmy wziąć na siebie jej łzy, jej ból, ale nie możemy… Możemy jednak zrobić wszystko, by choroba, z którą przyszła na świat, nie okazała się wyrokiem na całe życie
- piszą rodzice dziewczynki.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?