Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zostań prezydentem Poznania: Do dzieła! Przywróćmy porządek w mieście

Bogna Kisiel
Wyrzuciłeś śmieci na ulicę? Przez miesiąc będziesz ją sprzątał, ale nie dostaniesz "po kieszeni". Widzisz zdewastowaną ławkę? Zadzwoń pod numer interwencyjny czynny całą dobę i zgłoś to. To niektóre z pomysłów Andrzeja Rataja, wiceprzewodniczącego Rady Osiedla Stare Miasto, na przywrócenie "poznańskiego porządku".

Gdybym był prezydentem Poznania, to... Właśnie, co trzeba zmienić w mieście? W jaki sposób zatrzymać poznaniaków, by nie wyprowadzali się do sąsiednich gmin?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań, propozycje, konkretne projekty "Głos" prezentuje w ramach cyklu "Zostań prezydentem Poznania.

Czytaj też:
Seks na sprzedaż w bocznej uliczce "uciech" - proponuje Rafał Chróst

- Cieszę się, że jednym z wiodących akcentów w ramach tej akcji jest rewitalizacja - przyznaje Andrzej Rataj, wiceprzewodniczący Rady Osiedla Stare Miasto. I wskazuje, że z tym tematem wiążę się mankament, który źle świadczy o nas wszystkich. - Niestety, od wielu lat Poznań ma problem z utrzymaniem porządku i czystości. Każdy z nas widzi zabrudzone ulice i chodniki, przepełnione kosze, uszkodzone elementy małej architektury czy zniszczoną zieleń.

Miasta w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii są czyste i zadbane. - Dlaczego tam może być dobrze, a u nas nie? - pyta pan Andrzej, przypominając, że to właśnie gmina powinna zapewnić czystość i porządek na swoim terenie, tworzyć warunki niezbędne do ich utrzymania.

Przepisy jednak nie wystarczą, trzeba je egzekwować. I sprzątać. Dlatego warto, by każdy mieszkaniec, a zwłaszcza policjant, strażnik miejski czy urzędnik, gdy zobaczy np. wysypujące się z kosza śmieci, zgłosił to.

- Należy wprowadzić w ramach istniejącego Call Center możliwość interwencji, gdzie zgłoszenia byłyby przyjmowane całą dobę, a nocą nagrywane i przekazywane dalej do właściwej jednostki miejskiej w celu podjęcia działania - mówi A. Rataj. - Na obiektach miejskich powinno się umieszczać tabliczki z numerem telefonu interwencyjnego i napisem "Widzisz problem? Dzwoń do nas. Dziękujemy za troskę o wspólne dobro".

A. Rataj przyznaje, że brakuje dbałości o dobro wspólne, a niektórym zwyczajnie brakuje kultury. - Pomóc mogą akcje edukacyjne, ale również i sankcje - twierdzi A. Rataj. - Sankcja wcale nie musi być dolegliwa. Ważne, aby była realna i nieuchronna. Najlepszą byłaby nie kara pieniężna, ale przymusowe sprzątanie przykładowo przez tydzień czy miesiąc danej ulicy czy placu w mieście. Ta dolegliwość nauczyłaby wiele osób dbałości o porządek.

Czytaj też:
Miasto potrzebuje rewitalizacji - uważa Mariusz Wiśniewski

Radny wskazuje, że takie metody stosują inne kraje. Jego zdaniem, w Polsce istnieją odpowiednie przepisy przewidujące taki system kar.

- Do dzieła! - zachęca A. Rataj. - Przywróćmy "poznański porządek", z którego Poznań słynął w dawnych czasach. a

"Głos" czeka na propozycje i projekty poznaniaków
Masz pomysł na konkretną zmianę, nowość w mieście? Podziel się nim! Opis projektu możesz wysłać pocztą elektroniczną na adres: [email protected] lub przynieść do redakcji przy ulicy Grunwaldzkiej 19. Na parterze znajdziesz skrzynkę, do której możesz wrzucić opis. Koniecznie podaj swoje imię i nazwisko oraz numer telefonu. Nie chcemy, by projekty były anonimowe! Na propozycje czekamy do końca września.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski