Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żurawie zjadły mu kukurydzę. Walczy o odszkodowanie

Joanna Pacan
Rolnik z Wiśniewa poniósł około czterech tysięcy złotych straty
Rolnik z Wiśniewa poniósł około czterech tysięcy złotych straty Joanna Pacan
Wiśniewo. Kilkaset hektarów pola rozciąga się wzdłuż i wszerz. Między innymi w tym rejonie swoją rolę ma Henryk Tondel, który posiał kukurydzę. Kilka dni temu sąsiad powiadomił go o wielkich stratach. Jak się okazało na polu od kilku dni żeruje ogromne, liczące około stu sztuk stado żurawi. To właśnie one są główną przyczyną szkody.

- Najpierw zaczęło się od szkód wyrządzanych przez dziki. Walczyłem z nimi bardzo długo i w końcu z pomocą myśliwych udało się nad nimi zapanować. Teraz z kolei walczę z żurawiami, ale tutaj sprawa wcale nie jest taka prosta. Żurawie są bowiem chronionym gatunkiem ptaków i nie można ich straszyć, płoszyć. Nie mam więc pojęcia, jak mam się ich pozbyć z mojego pola - opowiada zdesperowany rolnik z Wiśniewa.

 

Jak wynika z jego relacji, straty jakie poniósł zajmują około sześciu hektarów, co  w przybliżeniu daje szkodę o wysokości około 4 tysięcy złotych. - Muszę kupić nasiona, wynająć gospodarza, który mi je zasieje i modlić się o to, żeby tym razem żurawie nie weszły na moje pole i nie zjadły zasianej kukurydzy - dodaje mężczyzna.

 

W tej sprawie rolnik skontaktował się z Krzysztofem Smoguleckim, który zajmuje się ochroną zwierząt w urzędzie gminy Wągrowiec.  Tondel poprosił przedstawiciela urzędu o przyjazd na pole do Wiśniewa, aby ten na własne oczy mógł zobaczyć, jakie ogromne straty potrafią wyrządzić te zwierzęta.  - Ustaliliśmy, że wizja lokalna odbędzie się w ciągu kilku dni, w takim razie czekam  - dodaje Henryk Tondel.

 

- Żurawie objęte są ochroną gatunkową, dlatego zamierzone płoszenie żurawi, np. przy użyciu armatek hukowych możliwe jest jedynie po uprzednim uzyskaniu  zezwolenia. Za szkody wyrządzone przez żurawie w uprawach rolnych nie przysługują odszkodowania. Jeśli natomiast chodzi o umorzenie podatku od nieruchomości, rolnik musi złożyć odpowiedni wniosek do wójta. Jako załącznik będzie mógł dołączyć protokół z wizji, którą wkrótce przeprowadzimy - mówi Krzysztof Smogulecki. Jak dodaje protokół ten będzie również przydatny przy wniosku o odszkodowanie składanym do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.  

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski