Las piątkowski, w którym znajduje się rezerwat, to jedyny klin zieleni w tej części miasta. Chętnie więc korzystają z niego mieszkańcy Piątkowa, Naramowic i Umultowa. Niestety, ta popularność nie najlepiej wpływa na jego stan. A kolejne stawiane w okolicy budowle zakłócają stosunki wodne – torfowisko wysycha i zarasta, sam las jest rozdeptywany przez coraz większą liczbę spacerujących i rozjeżdżany przez nie zawsze zdyscyplinowanych rowerzystów. Dlatego Zakład Lasów Poznańskich i osiedlowi radni coraz głośniej mówią o skierowaniu części ruchu nad Wartę.
– Lasy w Poznaniu mają mieć funkcję rekreacyjną, nikogo z nich nie będziemy wyganiać. Chcemy jednak, przez edukację, tworzenie szlaków i punktów widokowych zachęcać mieszkańców, by zamiast do lasu piątkowskiego poszli lub pojechali nad Wartę – mówi Barbara Nowaczyk-Gajdzińska.
Nad Wartą, od Naramowic, ZLP chce stworzyć punkt z widokiem na rzekę i las na drugim jej brzegu. Także okoliczne rady osiedli chcą wyznaczyć nowe miejsca do rekreacji.
CZYTAJ TEŻ:
Naramowice: Tereny nad Wartą użytkiem ekologicznym?
– Rozmawialiśmy o pomyśle zbudowania ścieżek rowerowych z Piątkowa, Naramowic i Umultowa nad Wartę. Tam można by zbudować plac zabaw, siłownię itd. – przyznaje Adam Szabelski, przewodniczący Rady Osiedla Naramowice. – Jesteśmy też zainteresowani zagospodarowaniem nieużytków koło Żurawińca. Chodzi o to, by mieszkańcy mieli alternatywę.
– Na szczęście Żurawiniec nie zostanie zabudowany. Toczy się jeszcze walka o studium, które przewiduje mało intensywną zabudowę między lasem, Jasną Rolą, a os. Łokietka – dodaje Łukasz Mikuła, radny z komisji ochrony środowiska.
Sąsiedztwo nowych budynków może pogorszyć stosunki wodne w rejonie.
– Z opinii, którą dysponujemy wynika, że już teraz konieczne jest doprowadzenie do rezerwatu wody– mówi Barbara Nowaczyk-Gajdzińska. – Mogą to być dwa-trzy stawy z wodą opadową, które dodatkowo urozmaicą krajobraz, można skorzystać z wód głębinowych. Czekamy na wytyczne Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, na podstawie których sporządzimy plan ochrony.
Krążą bowiem pogłoski, że Żurawiniec przestanie być rezerwatem przyrody. Może stać się zwykłą częścią lasu piatkowskiego?
– W przeszłości rozważano koncepcję powiększenia terenu rezerwatu o sąsiadujące lasy i przekształcenia tego poszerzonego obszaru w inną formę ochrony, użytek ekologiczny. Koncepcja nie została zrealizowana. Pod ochroną pozostaje tylko rezerwat – mówi Łukasz Dąbkowski z RDOŚ w Poznaniu.
– Torfowisko żyje. Widzieliśmy to wyraźnie jakieś dwa lata temu, gdy było mokro. Nawodnienie może sprawić, że charakterystyczne niegdyś dla niego rośliny wybiją się – mówi Barbara Nowaczyk-Gajdzińska.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?