- Taki jest plan. Myślę, że stać nas na bardzo dobry wynik. Już poprzednio mieliśmy dobry zespół, który teraz wzmocnił jeszcze Nicki Pede-rsen. To żużlowiec, który na pewno będzie zdobywał dla nas wiele punktów - twierdzi Bjerre, który podobnie jak jego dużo bardziej utytułowany rodak był pod ogromnym wrażeniem krótkiego zgrupowania integracyjnego Byków.
- Te dwa dni były bardzo zabawne. Dużo się śmialiśmy oraz wspólnie rozmawialiśmy. Byłem zaskoczony, że mieliśmy aż tyle zaplanowanych spotkań. Praktycznie cały czas zmienialiśmy miejsca. Poza tym atmosfera była znakomita - mówi na oficjalnej stronie klubu Bjerre, któremu do gustu najbardziej przypadły wizyty w szkołach.
- To był superpomysł. Tym bardziej że dzieciaki nie wiedziały, że do nich przyjedziemy. W takich sytuacjach doskonale widać, że żużel jest w Lesznie czymś wyjątkowym. Dla tych dzieci byliśmy niczym bohaterowie. Dało się to odczuć po ich zachowaniu oraz radości, jaką okazywały. Takie spotkania, to fantastyczna sprawa. Nigdy wcześniej, będąc w innym polskim klubie, w czymś takim nie uczestniczyłem - mówi zawodnik, który razem z kolegami z zespołu zaśpiewał też kolędę.
- Nie ukrywam, że jej nagrywanie w radiu trochę mnie stresowało. Na szczęście, mogłem liczyć na pomoc ze strony kolegów. Parę słów nawet zapamiętałem i chyba nie wyszło to aż tak źle. Pobyt w Lesznie był dla mnie zresztą dużym przeżyciem. Przez te dwa dni zrobiliśmy naprawdę dużo dobrych rzeczy - podsumował zgrupowanie Duńczyk.
Dla Bjerre nadchodzący sezon będzie szczególnie ważny, bo oprócz występów w lidze czekają go także starty w cyklu Grand Prix, do którego wrócił po rocznej przerwie. - Awans do tego cyklu sprawił mi wiele radości, bo nie ukrywam, że nadal moim podstawowym celem jest zdobycie tytułu indywidualnego mistrza świata - zapowiada Duńczyk. - Wiem, że wielu zawodników twierdzi, że zmęczenie po turniejach Grand Prix jest ogromne. Trudno się z tym nie zgodzić, ale dla mnie to żaden problem. W poprzednich latach jeździłem w tym cyklu, a następnie bez większych problemów startowałem w Polsce. Jestem więc na to wyzwanie gotowy. Plany na rok 2014 mam zresztą bardzo ambitne, ponieważ chciałbym znacząco poprawić swoje wyniki ligowe w Fogo Unii i Indianernie Ku-mli. Z każdą z moich drużyn chcę walczyć o medale - zapowiada Bjerre.
Duńczyk na każdym kroku zapewnia też, że do nowego sezonu będzie doskonale przygotowany. - Nie tak dawno miałem usuwane śruby z kontuzjowanej nogi i szybko wracam do optymalnej dyspozycji. Nie mam już żadnych problemów ze zdrowiem i codziennie ciężko pracuję na siłowni - przekonuje na oficjalnej stronie klubu 29-letni żużlowiec, który jako jedyny z czołówki światowej jeździł na motocyklach marki Jawa. W nowym sezonie ma to się jednak zmienić.
- W tym roku będę się ścigał na GM. Przed rozpoczęciem nowego sezonu będę miał kilka sesji treningowych. W ich trakcie będę chciał odpowiednio dopasować silniki do stylu mojej jazdy - dodaje Bjerre, który nie tak dawno został ojcem. To spowodowało, że obecnie Duńczyk nie ma zbyt wiele czasu dla siebie.
- Po tym, jak urodził się Lucas, wiele się zmieniło. Obowiązki rodzicielskie są teraz na pierwszym miejscu i o oglądaniu filmów czy o grze na playstation nie ma już mowy. Czasami uda mi się jedynie obejrzeć mecz mojej ulubionej hokejowej ligi NHL, w której kibicuję drużynie Detroit Red Wings. To ostatnio moja jedyna rozrywka - śmieje się duński żużlowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?