Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Byki jadą zdobyć twierdzę Tarnów

TS
W pierwszej części sezonu leszczyńska Fogo Unia pokonała na własnym torze Unię Tarnów 52:38
W pierwszej części sezonu leszczyńska Fogo Unia pokonała na własnym torze Unię Tarnów 52:38 Grzegorz Dembiński
Nie w niedzielę, a już w piątek Byki czeka wyjazd na mecz do Tarnowa. W starciu dwóch Unii niezmiernie trudno wskazać faworyta.

Przed Bykami kolejny trudny wyjazd. Tym razem do Tarnowa. W składzie Fogo Unii, w porównaniu z niedzielnym spotkaniem w Grudziądzu, nie ma żadnych zmian. Menedżer Adam Skórnicki postawił na tych samych zawodników, którzy w dramatycznych okolicznościach zdołali pokonać GKM. Największy udział w tym zwycięstwie mieli Nicki Pedersen oraz będący ostatnio w bardzo wysokiej formie Grzegorz Zengota.

- Wygrywając w tamtym spotkaniu ostatni wyścig, chyba udowodniłem, że mogę być zawodnikiem, który jest w stanie pociągnąć wynik drużyny. I że warto na mnie stawiać. Nawet w najtrudniejszych momentach - powiedział Zengota. Słabiej w Grudziądzu wypadli natomiast Przemysław Pawlicki oraz Emil Sajfutdinow. Zwłaszcza postawa Rosjanina była sporym zaskoczeniem. Menedżer Byków jest jednak spokojny o formę jednego ze swoich liderów.

- Jego wynik traktujemy jako typowy wypadek przy pracy. Wiemy jak Emil potrafi jechać i cały czas mocno w niego wierzymy - zapewnia szkoleniowiec Fogo Unii. Skórnicki może być chyba także spokojny o formę młodszego z braci Pawlickich, który w drugiej fazie meczu w Grudziądzu także nieco się pogubił. Młodzieżowiec Byków na początku tygodnia wystąpił w dwóch meczach ligowych w Szwecji i zapisał tam na swoim koncie dwucyfrowe wyniki.

To pokazuje, że żużlowcy Fogo Unii, mimo pojedynczych wpadek, cały czas są w gazie. Pytanie tylko, czy to wystarczy, by przywieźć z Tarnowa punkty? Jaskółki w minioną niedzielę zostały wprawdzie kompletnie rozbite w Gorzowie, ale nie od dzisiaj wiadomo, że ten zespół na wyjazdach sporo traci ze swej wartości. - Błądziliśmy tam jak dzieci we mgle - przyznał po porażce ze Stalą trener Paweł Baran. U siebie jego podopieczni będą już jednak bardzo groźni.

Martin Vaculik czy Janusz Kołodziej to przecież zawodnicy o wyrobionej marce w naszej lidze. W niezłej formie wydaje się być także Kenneth Bjerre, a jakby tego było mało, na mecz z Fogo Unią do składu rywali wraca jeszcze leczący ostatnio kontuzję Leon Madsen. Na własnym torze bardzo groźny może być również młody Ernest Koza, który w niedawnym starciu z KS Toruń potrafił zdobyć 12 punktów. Warto więc zwrócić uwagę na tego zawodnika.

Stadion w Tarnowie od dłuższego już czasu ma zresztą opinię twierdzy nie do zdobycia. Leszczynianie wiedzą jednak jak tam jechać. Wystarczy przypomnieć ubiegłoroczny półfinał play-off, kiedy to Byki nadspodziewanie łatwo wywiozły stamtąd zwycięstwo. Jednym z bohaterów tamtego spotkania był Tobiasz Musielak, który wrócił już do niezłej dyspozycji, ale nadal pozostaje poza składem. Może więc przyszedł ten moment, by postawić na kapitana?

Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno (piątek godz. 19.30 nsport+, pierwszy mecz 52:38 dla Fogo Unii)
Unia:
9. Vaculik, 10. Mroczka, 11. Bjerre, 12. Madsen, 13. Kołodziej, 14. Dąbrowski, 15. Koza.
Fogo Unia: 1. N. Pedersen, 2. Jonasson, 3. Prz. Pawlicki, 4. Zengota, 5. Sajfutdinow, 6. Smektała, 7. Pi. Pawlicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski