- Zdajemy sobie sprawę, że czasu na podjęcie ostatecznej decyzji pozostało niewiele. Dlatego jeszcze w tym tygodniu zakończymy negocjacje z Olimpią dotyczące naszych ewentualnych startów na ich obiekcie. Jak one przebiegają? Na razie obie strony konsekwentnie podtrzymują swoje stanowiska. Olimpia żąda od nas pieniędzy, których nie jesteśmy w stanie zapłacić - mówi Arkadiusz Ładziński, prezes PSŻ Poznań.
CZYTAJ TEŻ:
Żużel w Głosie Wielkopolskim
Marcin Jędrzejewski: Polonia Piła? Bez ryzyka nie ma zabawy
Piotr Pawlicki jr: Sodówka? Tata nie pozwoli
Szef Skorpionów zapewnia przy tym, że nie ugnie się w rozmowach z właścicielami obiektu. - Nasze hasło brzmi "start realności, stop wirtualności". Mamy określony budżet i tylko w jego ramach możemy się poruszać. Nie podpiszemy umowy, której później nie będziemy mogli zrealizować. Nie wydamy ani złotówki więcej, niż to będzie konieczne - dodaje Ładziński.
Przypomnijmy, że nie tak dawno na naszych łamach informowaliśmy o wstępnych rozmowach PSŻ z działaczami poznańskiej Polonii na temat budowy toru żużlowego przy ul. Harcerskiej.
- To dopiero melodia przyszłości. Na razie skupiamy się na rozmowach z Olimpią. Chcemy, aby kibice nadal mogli oglądać mecze ligowe w Poznaniu. Jeśli jednak nie dojdziemy do porozumienia z władzami obiektu na Golęcinie, wówczas wycofamy drużynę z rozgrywek. Obiecuję jednak, że nie będzie to jednoznaczne z końcem czarnego sportu w stolicy Wielkopolski - kończy prezes Skorpionów.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?