Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Carbon Start przegrał w Łodzi

TS
Carbon  Start przegrał w Łodzi
Carbon Start przegrał w Łodzi Dawid Stube
Żużlowcy Carbon Startu przegrali 35:55 w Łodzi. W zespole z Gniezna było za dużo dziur w składzie by skutecznie powalczyć z Orłem.

Gnieźnianie pojechali do Łodzi bez Wadima Tarasenki. - Rosjanin w tygodniu miał upadek w rozgrywkach swojej ligi i przyjechał do Gniezna mocno poobijany. W związku z tym nie chcieliśmy ryzykować i na siłę wstawiać go do składu. Uznaliśmy, że rozsądniej będzie, jeśli w jego miejsce pojedzie Kim Nilsson, który z dobrej strony pokazał się w ostatnim spotkaniu z Polonią - tłumaczył menedżer Carbon Startu, Dariusz Imbierowicz.

I Nilsson rzeczywiście nie zawiódł, choć brak Tarasenki z pewnością był widoczny, bo ten zawodnik w poprzednich meczach wyjazdowych czerwono-czarnych był motorem napędowym swojego zespołu. W przeciwiństwie do Jonasa Davidssona, który na obcych torach w niczym nie przypomina zawodnika, który zdobywa komplety punktów na stadionie przy ul. Wrzesińskiej. W Łodzi Szwed też kompletnie zawiódł przez co m.in. Carbon Start doznał kolejnej wyjazdowej porażki.

Już pierwsze wyścigi pokazały, że Orzeł chce w tym spotkaniu zgarnąć pełną pulę. Po 3. biegu gospodarze prowadzili 14:4 i zanosiło się na prawdziwy pogrom. Na szczęście, do takiego nie doszło. Sygnał do odrabiania strat dał w kolejnej gonitwie Bjarne Pedersen mijając na dystansie niepokonanego od wielu tygodni na torze w Łodzi Jasona Doyle'a. Chwilę później Mads Kornelussen dotknął taśmy, co skrzętnie wykorzystał Damian Adamczak także przywożąc trzy punkty.

Dobrą serię gości podtrzymał w 6. biegu Nilsson również znajdując sposób na Doyle'a. Łodzianie cały czas utrzymywali jednak kilkupunktową przewagę i trener Dariusz Śledź mógł korzystać z rezerwy taktycznej. Na taki ruch szkoleniowiec czerwono-czarnych zdecydował się dopiero w 9 wyścigu, posyłając Pedersena w miejsce Davidssona. Ta roszada przyniosła dobry efekt, bo Duńczyk wygrał, a jadący z nim w parze Nilsson dołożył kolejne oczko. Szwed był zresztą o krok od pokonania jadącego na drugiej pozycji Antonio Lindbeacka.

I kiedy wydawało się, że gnieźnianie będą w stanie powalczyć nawet o meczowe zwycięstwo, chwilę później Korneliussen w pierwszym łuku wypchnął pod bandę Pedersena z czego skrzętnie skorzystał Mariusz Puszakowski i Orzeł zdecydowanie powiększył swoją przewagę. Za moment było już praktycznie po meczu, bo Davidsson z nierównym tego dnia Damianem Adamczakiem nawet nie nawiązali walki z rywalmi. To można było zresztą przewidzieć i szkoda, że trener Śledź w tym wyścigu nie zdecydował się na zmianę taktyczną dając szansę Nilssonowi.

Tak czy inaczej Carbon Start miał za mało atutów, aby sprostać dobrze dysponowanym łodzianom. Pokazały to ostatnie biegi, w których zawodnicy Orła już niepodzielnie panowali na torze. Teraz przed żużlowcami miesięczna przerwa w rozgrywkach. Będzie zatem czas na odpoczynek i przygotowanie się do najważniejszych spotkań w fazie zasadniczej. Mimo porażki w Łodzi, gnieźnianie są bowiem o krok od awansu do fazy play-off.

Orzeł Łódź - Carbon Start Gniezno 55:35 (pierwszy mecz 48:42 dla Carbon Startu, bonus Orzeł)
Orzeł:
Lindbaeck 6 (3,1,2,0), Chrzanowski 8+2 (2,3,0,2,1), Korneliussen 11+1 (3,t,3,3,2), Puszakowski 12+2 (2,2,2,3,3), Doyle 13 (2,2,3,3,3), Mazur 2 (1,0,0,1), Drabik 3 (3,0,0).
Carbon Start: A. Gomólski 5 (0,1,2,2), Adamczak 5+1 (1,3,1,0), Davidsson 2 (0,1,1), Nilsson 6+1 (1,3,1,1,0), B. Pedersen 12 (3,2,3,1,2,1), Gała 4 (2,0,0,2), D. Wawrzyniak 1 (0,1,0,0).
Wyścig po wyścigu: 5:1, 4:2 (9:3), 5:1 (14:4), 2:4 (16:8), 2:4 (18:12), 2:4 (20:16), 4:2 (24:18), 3:3 (27:21), 2:4 (29:25), 5:1 (34:26), 5:1 (39:27), 4:2 (43:29), 3:3 (46:32), 4:2 (50:34), 5:1 (55:35).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski