Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Dudek mistrzem świata juniorów, Pawlicki ma srebro

TS
Patryk Dudek
Patryk Dudek Dawid Stube
Patryk Dudek został we włoskim Terenzano Indywidualnym Mistrzem Świata Juniorów. Srebro wywalczył Piotr Pawlicki z leszczyńskiej Fogo Unii, a brąz Kacper Gomólski. Całe podium zajęli więc reprezentanci Polski.

- I z tego należy się cieszyć, ale prawdę mówiąc mam po tych zawodach lekki niesmak - przyznaje Paweł Ruszkiewicz, który ostatni turniej finałowy oglądał na żywo.

Co się nie podobało ekspertowi żużlowemu Głosu Wielkopolskiego? - Przede wszystkim to, że w 13 wyścigu Vaclav Milik ostentacyjnie przepuścił Dudka. Czech na ostatnim łuku zamknął gaz i dzięki temu zielonogórzan minął linię mety na drugiej pozycji. I ten podarowany punkt zadecydował o tym, że zawodnik Falubazu zdobył złoty medal. W innym przypadku musiałby jechać bieg dodatkowy o tytuł z Piotrkiem Pawlickim - opowiada Ruszkiewicz.

- Zawodnika Fogo Unii bardzo mi zresztą żal. Wygrał dwa z trzech turniejów finałowych, a musiał zadowolić się tylko srebrem. Przy tym o każdy punkt musiał ostro walczyć z rywalami. Także ze swoim kolegą klubowym Tobiaszem Musielakiem, który już na dzień dobry, w pierwszym biegu mocno się sprężył i pozbawił go wygranej - dodaje ekspert Głos Wielkopolskiego.

- Na domiar złego Pawlicki miał utrudnione zadanie, bo wylosował fatalny numer startowy i pierwsze trzy wyścigi jechał z zewnętrznych pól, a przecież wiadomo, że w Terenzano o wszystkim decyduje start i pierwszy łuk. Przypuszczam więc, że po tym turnieju cały team Pawlickich odczuwa spory niedosyt. Na szczęście, Piotrek jest jeszcze młody i w przyszłości może jeszcze powalczyć o tytuł - uważa Ruszkiewicz.

Co innego Dudek. Dla niego ten sezon jest ostatnim w gronie młodzieżowców i zawody w Terenzano były dla niego ostatnią szansą, aby zdobyć złoto. - Dlatego w ostatnim biegu bardzo się bałem, żebym nie miał defektu. Tym bardziej, że mój motocykl nie działał tak jak należy. Na szczęście, nic się nie wydarzyło i po minięciu mety olbrzymi kamień spadł mi z serca - stwierdził nowy mistrz świata juniorów.

Na najniższym stopniu podium stanął natomiast Gomólski. - W sobotę jeździł w kratkę i gdyby nie to, że w ostatnim wyścigu Adam Strzelec nie miał ochoty z nim walczyć, to pewnie o brązowym medalu by decydował bieg dodatkowy, w których Polak musiałby jechać z Andrzejem Lebiediewem - twierdzi Ruszkiewicz.

Sam Strzelec po zawodach tłumaczył się, że nie tak to wszystko wyglądało. - Źle policzyłem okrążenia i po trzecim puściłem gaz. Trochę się zdziwiłem, że chłopaki mnie wyprzedzają i jadą dalej. Z drugiej strony mój dobry kolega dzięki temu zdobył brązowy medal - stwierdził na stronie Falubazu młody żużlowiec. Inne zdanie na ten temat miałby pewnie Lebiediew...

- Łotysz może czuć się podwójnie pokrzywdzony, bo w poprzednim turnieju, w angielskim Berwick został niesłusznie wykluczony. Tych punktów w ostatecznym rozrachunku mu zabrakło. On, tak jak i młodszy z braci Pawlickich, nie kończy jeszcze wieku juniora i pewnie w końcu medal mistrzostw świata zdobędzie. W tym roku chyba na niego zasłużył, bo to waleczny i widowiskowo jeżdżący zawodnik - uważa ekspert Głosu Wielkopolskiego.

Kto jeszcze z dobrej strony zaprezentowało się w Terenzano? - Wreszcie nieźle wypadli Duńczycy. Zwłaszcza Mikkel Bech Jensen, który w biegu dodatkowym o drugie miejsce w turnieju wygrał ze świętującym już Dudkiem. Blisko podium był też Mikkel Michelsen. Z naszych zawodników mógł się podobać Artur Czaja - relacjonuje Ruszkiewicz.

Jego zdaniem sobotnim finał nie był jednak dobrą promocją żużla. - Głównie dlatego, że walki na torze było jak na lekarstwo. Tak jak wspomniałem o wszystkim decydował start. Poza tym zawody oglądało może ...300 kibiców. Międzynarodowa federacja musi się poważnie zastanowić, co zrobić, aby takie imprezy miały odpowiednią rangę - kończy nasz ekspert.

Wyniki turnieju w Terenzano
1. Piotr Pawlicki (Polska) 12 (2,2,2,3,3), 2. Mikkel Bech Jensen (Dania) 11+3 (2,3,w,3,3), 3. Patryk Dudek (Polska) 11+2 (3,1,3,2,2), 4. Andrzej Lebiediew (Łotwa) 10 (3,3,2,0,2), 5. Mikkel Michelsen (Dania) 10 (1,1,3,2,3), 6. Nikolaj Jakobsen (Dania) 9 (2,3,1,1,2), 7. Adam Strzelec (Polska) 8 (2,3,0,2,1), 8. Artur Czaja (Polska) 8 (3,2,2,1,0), 9. Tobiasz Musielak (Polska) 7 (3,0,3,0,1), 10. Vaclav Milik (Czechy) 7 (u,2,1,1,3), 11. Kacper Gomólski (Polska) 7 (0,2,1,2,2), 12. Nicolas Vicentin (Włochy) 6 (0,0,2,3,1), 13. Bartosz Zmarzlik (Polska) 6 (1,1,3,0,1), 14. Nicklas Porsing (Dania) 5 (1,0,1,3,t), 15. Michele Paco Castagna (Włochy) 2 (1,0,0,1,0), 16. Gianfranco Rissone (Włochy) 1 (0,1,0,w,0).

Klasyfikacja generalna IMŚ

1. Dudek 35 pkt., 2. Pawlicki 34, 3. Gomólski 29, 4. Lebiediew 28, 5. Michelsen 26, 6. Milik 24, 7. M.B. Jensen 23, 8. Zmarzlik 22, 9. Strzelec 22, 10. Czaja 19, 11. Porsing 17, 12. Musielak 15, 13. Jakobsen 15, 14. Howarth 11, 15. Borodulin 10, 16. Bjerre 10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski