Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: IME konkurencją dla Grand Prix?

TS
Tomasz Gollob wystartuje w mistrzostwach Europy
Tomasz Gollob wystartuje w mistrzostwach Europy Grzegorz Dembiński
Indywidualne Mistrzostwa Europy na żużlu rozgrywane są od 2001 roku. Do tej pory ta impreza była jednak traktowana przez zawodników oraz kibiców z dużym przymrużeniem oka. Teraz ma to się zmienić. A wszy-stko za sprawą firmy One Sport, tej samej, która w minioną sobotę na MotoArenie w Toruniu zorganizowała turniej par.

- Chcemy, aby w IME rywalizowali najlepsi żużlowcy świata. Nie przywiązujemy się do nazwisk. System eliminacji jest taki, żeby w turniejach finałowych jeździli zawodnicy będący aktualnie w najlepszej formie - przekonuje Jan Konikiewicz z One Sport. W tym roku organizatorzy mistrzostw przyznali jednak dzikie karty. Otrzymali je Tomasz Gollob, Nicki Pedersen, Andreas Jonsson, Emil Sajfutdi-now oraz broniący tytułu Ales Dryml.

Pozostali żużlowcy miejsca w turniejach finałowych muszą zapewnić sobie na torze. I większość zawodników ze światowej czołówki o te miejsca walczy, bo nagrody w tegorocznych IME są bardzo atrakcyjne. Nic też dziwnego, że brytyjska firma BSI, od lat odpowiedzialna za organizację turniejów Grand Prix, poczuła się mocno zagrożona. Do tego stopnia, że za jej sprawą wycofano reprezentantów Anglii z imprez, którym patronuje One Sport.

- Nie jesteśmy konkurencją dla Grand Prix. Wychodzimy z założenia, że obie imprezy mogą świetnie obok siebie funkcjonować, choć twierdzę, że turniejów Grand Prix jest trochę za dużo - dodaje Konikiewicz, który na niedawnej konferencji prasowej zdradził też terminy oraz miejsca czterech turniejów finałowych IME.

- Inauguracja mistrzostw nastąpi 27 lipca w Gdańsku. Dwa następne turnieje odbędą się 10 sierpnia w rosyjskim Togliatti oraz 14 września w chorwackim Gorican. Zakończenie rywalizacji będzie miało miejsce 29 wrze-śnia na torze w Rzeszowie - wylicza Konikiewicz.

Gdańsk i Togliatti podpisały z organizatorami trzyletnie umowy. - W Gdańsku dawno nie było tak poważnej imprezy żużlowej. Jeśli będzie zainteresowanie turniejem, to w przyszłym roku zorganizujemy go na PGE Arenie. Byłyby to pierwsze zawody żużlowe w Polsce na sztucznym torze i jednocześnie na tak dużym obiekcie - mówi Robert Terlecki, prezes Wybrzeża Gdańsk.

Rosjanie także wiele sobie obiecują po IME. - Po to zbudowaliśmy w Togliatti piękny stadion na 15 tysięcy widzów, aby organizować na nim tak duże imprezy. Lokalny biznes i władze są zainteresowane tymi zawodami, a to dobrze wróży. Poza tym chcemy, aby rosyjski żużel zaczął wychodzić z cienia - przekonuje Alieksiej Stiepanow, szef Mega Łady Togliatti.

IME nie miałyby takiej rangi, gdyby nie firma Nice oraz stacja Eurosport. - Wiele sobie obiecujemy po współpracy z Eurospor-tem. Dzięki temu partnerowi turnieje finałowe będzie można obejrzeć w 71 krajach świata. To daje olbrzymie możliwości zaprezentowania marki oraz stworzenia arcyciekawego widowiska sportowego. Zdajemy sobie sprawę, że IME do tej pory nie miały odpowiedniej rangi. Jestem jednak pewien, że wspólnymi siłami bardzo szybko to zmienimy - zapewnia Adam Krużyński z firmy Nice, która już od pewnego czasu jest mecenasem polskiego speedwaya.

NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski