Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużel: Jensen wygrał w Vojens. Polacy wypadli słabo

TS
Michael Jepsen Jensen, mimo młodego wieku, potrafi sobie narobić wrogów. W wyścigu finałowym turnieju Grand Prix w Vojens, jadący z dziką kartą 20-latek nie zważając na hierarchię panującą w duńskiej reprezentacji, minął na ostatnim okrążeniu prowadzącego Nicki Pedersena i tym samym pozbawił utytułowanego kolegę nie tylko zwycięstwa w zawodach, ale także możliwości dogonienia lidera klasyfikacji generalnej cyklu, Chrisa Holdera.

A, że Pedersen to pamiętliwy i krewki gość, to chwilę później Jensen stojąc na podium zamiast słuchać hymnu gęsto się tłumaczył byłemu trzykrotnemu mistrzowi świata, co też takiego przyszło mu do głowy na ostatnich metrach finałowej rozgrywki. Jensen sprawiał zresztą wrażenie człowieka kompletnie oszołomionego.

- Dla mnie ten sezon jest bardzo udany, prowadzę chociażby w rywalizacji o tytuł mistrza świata juniorów, ale to co się tutaj stało przeszło najśmielsze moje wyobrażenia. Jestem po prostu w szoku - przyznał młody Duńczyk, który zarówno w półfinale, jak i finale jechał z drugiego, zdecydowanie najgorszego pola. Pedersen, przynajmniej przed kamerami, także wyglądał na szczęśliwego.

- Może to dobrze, że nie wygrałem i nie dogoniłem Holdera. Czasami przecież lepiej atakować niż się bronić. Przed ostatnim turniejem w Toruniu mam tylko dwa punkty straty do Australijczyka, a przy tym sporą już przewagę na trzecim Gregiem Hancockiem. Moja pozycja wyjściowa jest więc bardzo dobra - przekonywał Pedersen.

Trójka Polaków startująca w sobotę, w Vojens zmagania Duńczyków obserwowała już wykąpana i przebrana, ponieważ żadnemu z nich nie udało się przebrnąć eliminacji. Najbliżej awansu do decydującej części zawodów był Tomasz Gollob, ale najpierw na ostatnich metrach dał się minąć Jensenowi tracąc pewne, wydawać by się mogło, trzy punkty, a w ostatnim swoim starcie przyjechał na metę trzeci, za Jarosławem Hampelem i Hancockiem. Ten pierwszy do tego momentu jeździł bardzo słabo, ale w rywalizacji z Gollobem wspiął się na wyżyny swoich możliwości. Przy okazji trochę też utrudnił koledze z kadry walkę z Amerykaninem.

- Byłem w tym wyścigu skupiony na sobie. W czterech wcześniejszych biegach nie zdobyłem nawet punktu i chciałem chociaż w małym stopniu się zrehabilitować - tłumaczył przed kamerami Canal Plus, Hampel. Kapitan Unii występu w Vojens tak czy tak do udanych nie zaliczy. - Nie jechałem na pełny gaz, a bez tego o wygrywaniu nie ma mowy. To był mój słaby występ. Widać, że nie jestem jeszcze w najwyższej formie po kontuzji. Ten sezon dla mnie praktycznie już się skończył. Przede mną jeszcze kilka startów, ale coraz częściej myślę o nowym roku - dodał Hampel, który jak większość zawodników narzekał na tor w Vojens.

- Ten obiekt jest trudny geometrycznie, a do tego nie brakowało na nim dzisiaj wielu zdradliwych miejsc - mówił leszczynianin. Podobnego zdania był Gollob. - Vojens to taki tor, który albo kocha, albo nienawidzi. Bardzo fałszywy. Na domiar złego z powodu deszczu odwołano nasz trening, dlatego trudno było trafić z ustawieniami motocykla. Przez to jazda na łukach była chwilami niebezpieczna - stwierdził nasz żużlowiec, który po sobotnim turnieju stracił szanse na medal tegorocznych mistrzostw świata.

O tym, że jazda na łukach bywała niebezpieczna wiele mógł powiedzieć Krzysztof Kasprzak, zastępujący w Vojens kontuzjowanego Kennetha Bjerre. On nieźle rozpoczął turniej, ale w trzecim swoim wyścigu jadąc na drugiej pozycji miał groźnie wyglądający upadek. W tym przypadku jednak tor nie odegrał pierwszoplanowej roli.

- Pękł łańcuch w moim motocyklu i w ułamku sekundy stanąłem. Wypadek był bardzo bolesny. Najbardziej ucierpiał mój bark i nerki, mam też siniaka pod okiem. Jak leciałem w powietrzu, to od razu pomyślałem o Grand Prix Challenge, które za tydzień odbędzie się w Gorican. Na szczęście, nic poważnego mi się nie stało - powiedział Kasprzak w rozmowie z dziennikarzem Canal Plus.

Decydujące rozstrzygnięcia w tegorocznej walce o medale zapadną za dwa tygodnie. Sytuacja przed turniejem w Toruniu jest arcyciekawa. Dawno się bowiem nie zdarzyło, by przed ostatnimi zawodami lider miał tylko dwa oczka przewagi nad najgroźniejszym rywalem.

- Wygląda na to, że wszystko może się jeszcze zdarzyć. Dzisiaj trochę zawaliłem sprawę, ale to nadal ja jestem liderem. W Toruniu pojadę na swoim torze, więc jestem dobrej myśli. Prawdę mówiąc nie mogę się już doczekać tych zawodów - przyznał Holder. Kibice też już zacierają ręce, bo bilety na turniej na MotoArenie rozeszły się w mgnieniu oka.

Wyniki Grand Prix w Vojens: 1. Michael Jepsen Jensen (Dania) 15 (1,1,2,3,0+2+6), 2. Nicki Pedersen (Dania) 20 (3,3,3,2,2+3+4), 3. Emil Sajfutdinow (Rosja) 15 (1,3,2,3,1+3+2), 4. Jason Crump (Australia) 10 (2,2,3,d,1+2+0), 5. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 11 (3,3,1,3,1+0), 6. Chris Holder (Australia) 11 (2,1,3,1,3+1), 7. Fredrik Lindgren (Szwecja) 11 (1,2,1,3,3+1), 8. Greg Hancock (USA) 9 (0,3,2,2,2+0), 9. Tomasz Gollob (Polska) 7 (0,1,3,2,1), 10. Andreas Jonsson (Szwecja) 7 (d,2,1,1,3), 11. Bjarne Pedersen (Dania) 7 (2,0,1,2,2), 12. Peter Ljung (Szwecja) 6 (3,1,2,0,d), 13. Hans Andersen (Dania) 6 (1,2,0,1,2), 14. Krzysztof Kasprzak (Polska) 4 (3,0,w,1,d), 15. Jarosław Hampel (Polska) 3 (0,0,0,0,3), 16. Chris Harris (Wielka Brytania) 2 (2,w,0,0,0).

Czołówka klasyfikacji generalnej Grand Prix: 1. Holder 145 pkt., 2. N. Pedersen 143, 3. Hancock 135, 4. Sajfutdinow 122, 5. Crump 121, 6. Gollob 121, 7. Lindgren 111, 8. Lindbaeck 103, 9. Jonsson 84, 10. Andersen 64, 11. Harris 59, 12. B. Pedersen 56, 13. Hampel 55, 14. Ljung 55, 15. Vaculik 55, 16. Bjerre 41, 17. M.J. Jensen 22, 18. Kasprzak 17, 19. Jonasson 16, 20. Zmarzlik 13.

Bieg po biegu:
1. Lindbaeck, Holder, Sajfutdinow, Hancock
2. N. Pedersen, Crump, Andersen, Gollob
3. Kasprzak, Harris, Lindgren, Hampel
4. Ljung, B. Pedersen, Jensen, Jonsson (d)
5. N. Pedersen, Jonsson, Holder, Hampel
6. Hancock, Andersen, Jensen, Kasprzak
7. Lindbaeck, Lindgren, Gollob, B. Pedersen
8. Sajfutdinow, Crump, Ljung, Harris (w)
9. Holder, Ljung, Lindgren, Andersen
10. N. Pedersen, Hancock, B. Pedersen, Harris
11. Crump, Jepsen Jensen, Lindbaeck, Hampel
12. Gollob, Sajfutdinow, Jonsson, Kasprzak (w)
13. Jensen, Gollob, Holder, Harris
14. Lindgren, Hancock, Jonsson, Crump (d)
15. Lindbaeck, N. Pedersen, Kasprzak, Ljung
16. Sajfutdinow, B. Pedersen, Andersen, Hampel
17. Holder, B. Pedersen, Crump, Kasprzak (d)
18. Hampel, Hancock, Gollob, Ljung (d)
19. Jonsson, Andersen, Lindbaeck, Harris
20. Lindgren, N. Pedersen, Sajfutdinow, Jensen
1 półfinał: N. Pedersen, Crump, Lindgren, Hancock
2 półfinał: Sajfutdinow, Jensen, Holder, Lindbaeck
Finał: Jensen, N. Pedersen, Sajfutdinow, Crump

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski